Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w środę po godz. 7.00 na ul. Łańcuckiej w Przeworsku, na krajowej 94. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący fordem, 18-letni mieszkaniec Przeworska - Norbert T., na oznakowanym przejściu dla pieszych, potrącił mężczyznę z dwójką dzieci. Mimo podjętej reanimacji, życia 6-letniego Romka nie udało się uratować. Przeworszczanie są wstrząśnięci tragedią i mówią o dramacie dwóch rodzin zaznaczając, że zginęło dziecko i wypadek spowodowała bardzo młoda osoba. Policjanci ustalili, że kierujący fordem był trzeźwy.
Tragiczny wypadek w Przeworsku. Prokuratura stawia zarzut 18-latkowi
W czwartek (10 października), do Prokuratury Rejonowej w Przeworsku został doprowadzony Norbert T., który usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Marta Pętkowska, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu przekazała, że Norbert T. do zarzucanego czynu przyznał się częściowo.
- Nie zgodził się z twierdzeniem, że nie hamował przed pasami - słyszymy.
Prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze. 18-latkowi zatrzymano prawo jazdy, zapłaci 10 tys. zł poręczenia majątkowego, otrzymał dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju włącznie z zakazem wydania paszportu. W postępowaniu będzie odpowiadał z wolnej stopy. Prokuratura nie występowała z wnioskiem o areszt dla młodego kierowcy.
Świadkowie zdarzenia zaznaczali, że kierujący samochodem osobowym osiemnastolatek nie mógł mieć wielkiej prędkości, bo jechał "w sznurze aut" gdzie wszystkie samochody poruszały się z podobną-niską prędkością. Podnoszono tez argument o rażącym słońcu, które wówczas mocno świeciło.