Helena K. (71 l.) mieszkała w miejscowości Osobnica na Podkarpaciu. Miała trzech synów: jeden z nich mieszkał za granicą, drugi w innej wiosce, a trzeci, Piotr K. razem z nią. Według relacji sąsiadów, to jemu kobieta miała przepisać dom. Jak się okazuje, to właśnie ten trzeci syn miał pozbawić ją życia. Mężczyzna przyznał się do zarzuconego mu czynu. Jak słyszymy w prokuraturze, wcześniej miał znęcać się nad rodzicielką. Sąsiedzi są wstrząśnięci dramatem, jednak nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, dlaczego do tragedii doszło.
Osobnica. Zabójstwo Helena K. Jak doszło do morderstwa?
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Jaśle, która potwierdza, że w grudniu 2021 miało dojść do zabójstwa Heleny K. Jak doszło do morderstwa? W tej sprawie wciąż jest mnóstwo niewiadomych.
- Czekamy na protokół i opinię z sekcji zwłok, która była zlecona i przeprowadzona w Krakowie. To jest kluczowy w tym momencie element, który pozwoli na poznanie szczegółów wydarzenia i podjęcie kolejnych kroków w tej sprawie - informuje w rozmowie z "Super Expressem" Prokurator Rejonowy w Jaśle, Grażyna Krzyżanowska - Podejrzany przyznał się do winy, ale nie składał wyjaśnień, ani przed prokuratorem ani sądem - dodaje.
Prokuratura wystąpiła o tymczasowe aresztowanie Piotra K., sąd przychylił się do tej prośby. Ciąży na nim zarzut popełnienia zabójstwa w recydywie. Okazuje się, że wcześniej był już karany. Został skazany za znęcanie się nad matką. Jesienią 2020 roku wyszedł z więzienia. Helena K. spoczęła na cmentarzu w Osobnicy. Na grobie wciąż widać złożone kwiaty i wieńce od bliskich.
Poniżej galeria zdjęć: Osobnica. Helena K. zginęła z rąk własnego syna? Wcześniej się nad nią znęcał [ZDJĘCIA]