Sława szefa bocianiego gangu Bociana Radzia już dawno przerosła Długodziobego. Wieści o występkach jegomościa na długich czerwonych nogach rozeszły się po całym kraju, a mundurowi z Przemyśla bez wytchnienia pracują w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych, próbując wyjaśnić kolejne tajemnicze zniknięcia jedzenia.
Pracy z każdym dniem przybywa, nie tylko ze względu na nieprzerwaną działalność herszta gangu Bociana Radzia, ale i coraz zuchwalsze występki jego członków, których każdego dnia przybywa! Szeregi Długodziobego już dawno zasilili Henio i Hania. Tym razem monitoring lecznicy nagrał ich zbrojną napaść na magazyn z siankiem! Dowody są jednoznaczne i nie pozostawiają wątpliwości! Policjanci już sporządzili notatki z tego zajścia i będą prowadzić osobne dochodzenie. W dodatku na kradzieży nadprogramowego sianka został przyłapany koziołek Saszka!
- Na monitoringu widoczny jest podejrzany Henio. Osobnik jest uzbrojony w potężne rogi i dwie pary twardych jak kamienie kopyt. Za nim widoczna jest Hania, również uzbrojona, która nie okazywała agresji, ale podejrzenie graniczące z pewnością każe przypuszczać, że ona stojąc z tyłu namawiała do agresywnych działań bardziej uzbrojonego Henia. Podejrzany duet rogato- kopytny zmienił image i pozbył się bujnej czupryny, w postaci kręconych loków, jednak nie ma żadnych wątpliwości, że agresywnego szturmu na drzwi do magazynu z suchą trawą dokonały szemrane owce. Henio najpierw kopytami stukał w szklane drzwi. Następnie w oku kamery ukazała się jego unikalna broń w postaci rogów, którą pokazywał wiedząc, że jest filmowany, nie ukrywał uzbrojenia! W tle słychać głos pracownicy Izy, która próbuje załagodzić sytuację i mówi do rozwścieczonych owiec, że dostały już swoją porcję obiadową. Te słowa tak bardzo rozsierdziły Henia, że zaczął kopytami walić w drzwi. Ponadto w magazynie z suchą trawą nielegalnie przebywał mały Saszka, który wyjadał siano. To mogło pobudzić rozjuszonego Henia. Sasza również nic nie robił sobie z tego, że dokonuje przestępstwa nadprogramowego napełniania brzucha w oku kamery. Zapewne ten młody kopytny osobnik został już przeszkolony przez Bociana Radzia, że jako dziecko nie ponosi żadnej odpowiedzialności karnej - czytamy w oficjalnej notatce policyjnej.
Faktem jest, że Sasza został uchwycony przez monitoring na wyjadaniu sianka, jednak opiekunka dzikich i nie dzikich zwierząt- Iza nie reagowała na występki malucha, a jedynie na dobijanie się do drzwi Henia i Hani. I tu pojawia się pytanie czy Pani Iza jest w zmowie z Saszką, a co za tym idzie, jest kolejnym członkiem Gangu Radzia? Policjanci tajemniczo zapewniają, że będą badać wszystkie wątki ten zbrojnej napaści.
- Obiektem naszego zainteresowania będzie nie tylko podejrzany Henio i Hania, ale również działania wszystkich wokół tj. Saszy i Pani Izy, oraz sam fakt otwarcia im drzwi do magazynu z suchą trawą. Przeanalizujemy wszystkie dowody i podejmiemy odpowiednie kroki. Na chwilę obecną śledztwo jest na bardzo wczesnym etapie i nie możemy ferować wyroków - zdradził nam nieoficjalnie jeden z funkcjonariuszy rozpracowujących Gang Bociana Radzia.
Szajka, na czele której stoi Długodzioby ma się świetnie i zrzesza coraz więcej zwierząt, a być może nawet ludzi! Co gorsza w sieci mnóstwo osób kibicuje Bocianowi i innym zwierzętom, które dokonują zbrojnych napaści na terenie Lecznicy. Walka z pierzasto -kopytną ferajną o charakterze zbrojnym trwa. Na szali jest każde ździebełko suchej trawy, a mundurowi robią wszystko, żeby żaden dziki wybryk zwierząt, oraz zuchwała kradzież nie uszła na sucho. Choć na razie uchodzi w niewyjaśnionych okolicznościach sucha trawa, czyli przysmak siankożernych.