Palisz śmieciami w Rzeszowie? Straż miejska ostrzega!

i

Autor: Pixabay

PALISZ śmieciami w Rzeszowie? Straż miejska OSTRZEGA! [AUDIO]

2019-11-18 11:11

Za złamanie przepisów można zapłacić nawet 5 tysięcy złotych mandatu. Uwaga! Gospodarz musi wpuścić strażnika na posesję w razie zgłoszenia.

Mandat w wysokości 500 złotych, a nawet sprawa w sądzie i kara do 5 tysięcy złotych. Tyle grozi za palenie śmieci w piecach. Narażać się nie warto, bo wystarczy jeden telefon do straży miejskiej, by służby zjawiły się na miejscu. W takim przypadku mamy obowiązek wpuścić strażnika na naszą posesję, a konsekwencje nas nie ominą. W tym roku w Rzeszowie przeprowadzono 360 takich kontroli.

Co ważne, śmieci, w tym zgrabionych liści nie wolno też palić w przydomowych ogródkach i na działkach. W takim przypadku również grozi mandat do 500 złotych.

O szczegółach z Markiem Krukiem, zastępcą komendanta rzeszowskich strażników miejskich, rozmawiała Sylwia Indycka-Rosół:

Jak zatem reagować na takie przypadki? - Najprościej jest zadzwonić na numer alarmowy do straży miejskiej [numer telefonu 986 - przyp.red.], poinformować nas, wskazać taką lokalizację. Na miejsce uda się patrol i strażnicy na miejscu zweryfikują czy dany właściciel posesji używa do spalania odpadów. Jeżeli unoszący się z komina dym jest koloru ciemnego i gdy walory zapachowe są "gryzące", straż wchodzi i kontroluje kocioł - mówi Marek Kruk, zastępcą komendanta rzeszowskich strażników miejskich.

Przedstawiciel straży miejskiej zapytany o uprawnienia związane z kontrolą posesji, odparł: - Wszyscy strażnicy miejscy posiadają na mocy ustawy prawo kontrolować posesje i sprawdzać na miejscu, czy w danej kotłowni spalane są odpady. Gospodarz ma obowiązek wpuścić nas na posesję, żeby przeprowadzić kontrolę.

Jak wiemy, udokumentowane jest, że substancje, które dostają się do powietrza podczas spalania odpadów, są szkodliwe dla człowieka. - Nikt nikogo nie oszuka. Co najwyżej sami siebie oszukamy, kosztem własnego zdrowia. Najprościej jest korzystać z paliw dozwolonych i nie zatruwać swojego życia, sąsiadów i całej społeczności lokalnej - podsumował Marek Kruk.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki