Śmierć 11-letniego Pawełka. W miejscu wypadku powstanie chodnik
Dopiero po śmierci 11-latka, ofiary wypadku w Humniskach, mieszkańcy wsi doczekają się tam m.in. budowy chodnika - informuje tvn24.pl. Ludzie już wcześniej zwracali uwagę, że przejeżdżające przez miejscowość samochody poruszają się z znaczną prędkością, przez co piesi nie czują się bezpiecznie. Droga została wyremontowana w 2022 r., ale petycja z wnioskiem o budowę chodnika pozostała bez odpowiedzi, więc w październiku br., kilka dni po tragicznym zgonie małego Pawełka, mieszkańcy Humnisk przygotowali kolejne pismo. Tym razem osiągnęli swój cel.
- Został opracowany i zatwierdzony w dniu 14 listopada projekt organizacji ruchu na drodze powiatowej obejmujący wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 kilometrów na godzinę oraz montaż progu zwalniającego - poinformował w odpowiedzi na petycję starosta brzozowski Zdzisław Szmyd, którego cytuje tvn24.pl.
Powyższe zmiany mają zostać wprowadzone do końca listopada br., natomiast budowa chodnika rozpocznie się w przyszłym roku.
Śmiertelny wypadek w Humniskach. Kierująca oplem nie przyznaje się do winy
Do śmiertelnego wypadku, w którym zginął 11-letni Pawełek, doszło 11 października br. Chłopiec szedł przepisowo poboczem w grupie innych dzieci, gdy jadąca z przeciwka kobieta, kierująca oplem, uderzyła w maluchów, taranując dwóch chłopców. W wyniku potrącenia 11-latek poniósł śmierć na miejscu, natomiast jego rówieśnik - Kuba - trafił z obrażeniami ciała do szpitala. Prowadząca osobówkę 78-latka usłyszała w tej sprawie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ale jak informuje tvn24.pl, kobieta odmówiła składania wyjaśnień i nie przyznała się do winy.