Dziesiątki osób oszukanych. Brali kredyty na potrzeby Zofii S., byłej naczelniczki poczty w Sieniawie
Zofia Sz. pracowała na poczcie w Sieniawie ponad 20 lat. Wszyscy doskonale ją znali. Jako naczelniczka urzędu cieszyła się wielkim autorytetem, ludzie mieli do niej wielkie zaufanie. Dlatego, gdy zaczęła zgłaszać się do mieszkańców i prosić ich o pomoc, wielu uległo namowom. Kobieta miała zapraszać emerytów do swojego gabinetu i tam pytała czy wzięliby dla niej kredyt, sugerując, że ona wszytko spłaci. Jednym z wielu oszukanych był m. in. emeryt z Wylewy, który we wrześniu 2010 roku wziął 40 tys. zł, potem 20. Potem długi rosły same, to 20 tysięcy, a w innym banku jeszcze 15. Mężczyzna ani złotówki z tych pożyczek nie zobaczył, a musiał spłacać bardzo wysokie raty. W podobnej sytuacji były dziesiątki osób z okolic Sieniawy. Brali kredyty na potrzeby Zofii S., byłej naczelniczki poczty w Sieniawie. O kolejnych pożyczkach dowiadywali się z bankowych upomnień lub nakazów komorniczych. Mieszkańcy szacują, że tych, którzy zostali z długami przekraczającymi ich możliwości spłacenia, jest kilkadziesiąt. Pokrzywdzeni próbowali interweniować u Zofii Sz. , ale na nic to się zdało. W końcu oszukani zgłosili się na policję. Prokuratura Rejonowa w Przeworsku prowadziła postępowanie w sprawie oszustwa wielu osób, fałszowania dokumentów oraz wykorzystywania ich do brania kredytów.
Czytaj też: Naciągała EMERYTÓW na kredyty? Wznowiono przewód sądowy Zofii SZ., byłej naczelniczki poczty w Sieniawie [WIDEO]
Pokrzywdzonych było w sumie ponad 100 osób. Zofia Sz. usłyszała 122 zarzuty dotyczące m.in. poświadczenia nieprawdy i oszustwa. Sędzia Tomasz Półtorak nie miał wątpliwości co do przewinień oskarżonej i uznał ją za winną wszystkich zarzucanych jej czynów i wymierzył karę 5 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Oskarżona ma zapłacić tysiąc zł grzywny, oraz została zobowiązana do naprawiania szkody na rzecz wszystkich pokrzywdzonych. To łącznie kilkaset tysięcy zł (wyłudzała kredyty na kwotę od 4 do 67 tys. zł) . Ponadto sąd orzekł sześcioletni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji publiczno-rządowej i samorządowej. Oszustka została zwolniona z kosztów sądowych, ale musi zapłacić prawie 15,5 tys. zł za obrońców pokrzywdzonych. Wyrok nie jest prawomocny.