Procesja na Boże Ciała to swoisty rytuał. Zazwyczaj po wyjściu z kościoła udają się do czterech oddalonych od siebie ołtarzy, przy każdym z ołtarzy czytana jest, lub śpiewana, Ewangelia. W pochodzie dziewczynki sypią kwiaty, tworząc kolorowe dywany na ulicach naszych miast i wsi, a chłopcy dzwonią dzwonkami dodając doniosłości temu świętu. Sama Ceremonia Bożego Ciała, ma na celu rozszerzanie kultu Chrystusa w Eucharystii. W Polsce kolebką tradycji Bożego Ciała jest Kraków, który od najdawniejszych czasów słynął z barwnych i okazałych procesji. Te na terenie Podkarpacia są równie barwne i bogate. Ludzie ubierają swoje posesje, domy i okna, by uczcić ten wielki dla katolików dzień. Ks. prałat Józef Szklorz, dziekan dekanatu Tychy Nowe mówił, że skromny symbol wiary może wykonać każdy, chociażby na oknach
-Najprościej jest nakleić symbole eucharystyczne dostępne w sklepach z dewocjonaliami lub w parafiach. Można okna udekorować wstążeczkami białymi, niebieskimi i żółtymi. Można oczywiście wystawić też obraz Jezusa Miłosiernego. Krzyża raczej nie. Dekoracja okna to znak naszej wiary. Znak, że witamy Chrystusa, który przechodzi obok. Znak, że cieszymy się z Jego wizyty - podsumował kapłan.
Na Podkarpaciu ciągle żywa jest tradycja przystrajania posesji w miejscach gdzie przechodzi procesja. Wsie i małe miasteczka tego dnia mienią się od kolorowych proporczyków, wstążek, kokardek i bibułek. Niektórzy wykorzystują do dekoracji żywe kwiaty inni gotowe kompozycje. Przy każdym domu jest coś innego. Jest kolorowo i odświętnie. To jedyne święto w roku, kiedy Polacy w ten sposób przystrajają swoje podwórka.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]