Pierwsza wiosenna burza i porywisty wiatr wypchnął bociana Antka z gniazda, który wraz ze swoją partnerka osłaniał cztery jajka przed deszczem i wiatrem. Ojciec rodziny wypadł z gniazda wprost na druty wysokiego napięcia! Na szczęście nie zginął, ale kości jego skrzydeł zostały poważnie uszkodzone. Bocian nie mógł się już sam podnieść. Jego heroiczną walkę dostrzegł człowiek.
Mężczyzna, który z okien swojego domu widział całą sytuację przywiózł rannego bociana do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Weterynarze spróbują uratować pokiereszowanego Antka i zastanawiają się jak pomóc jego rodzinie. Wiadomo bowiem, że w takich przypadkach, gdy bocianica zostanie bez pomocy partnera może przestać wysiadywać jajka z obawy, że sama nie wyżywi maluchów, lub samodzielnie nie zebrać tyle pokarmu, by je wykarmić, gdy już się wyklują. Trzeba jej jakoś pomóc. Weterynarze rozważają wszystkie opcje, by bociania rodzina nadal mogła być razem.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]