Chociaż do prawdziwych upałów jeszcze kilka miesięcy, to już pierwsze promienie słońca w marcu przyprawiają o dobry nastrój i powodują, że wszyscy chcemy wyjść na zewnątrz i poobserwować przyrodę, która budzi się z zimowego letargu. Na zielonych skwerkach już od paru tygodni widać przebiśniegi. Oprócz tych pierwszych wiosennych kwiatów przebijają się też krokusy i stokrotki, a na drzewach możemy zaobserwować zielone pączki, które powinny być listkami. Oby tylko mróz nie pokrzyżował tych planów!
Pamiętajmy też o budzących się zwierzętach. W Bieszczadach widziano już pierwsze niedźwiadki, a my sami możemy zaobserwować pszczoły, które również zwiastują cieplejsze dni. Często pszczoły mogą być osłabione po zimie. Możemy im pomóc nakładając troszkę cukru i kropelkę wody na łyżkę, aby pszczoła nabrała siły i mogła odlecieć. Potem odwdzięczy się nam zapylaniem pięknych kwiatów i miodem. Pamiętajmy, że bez pszczół nie będzie ludzi!