Brzóza Stadnicka k. Łańcuta: Pies zaatakował czterolatkę
Dramatyczne zdarzenie we wsi Brzóza Stadnicka w powiecie łańcuckim. Jak podaje miejscowa policja, czteroletnia dziewczynka została zaatakowana przez psa. - 4-letnia dziewczynka została zaatakowana przez psa, który wybiegł z nieogrodzonej posesji. Dziecko z raną twarzy trafiło do szpitala - czytamy we wpisie łańcuckiej policji. Stróże prawa informują również, że przeciwko właścicielce psa skierowano wniosek o ukaranie do sądu. Kobieta ma odpowiedzieć za niezachowanie nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, jak również za niepoddanie psa obowiązkowemu szczepieniu przeciwko wściekliźnie.
Czytaj również: Mława. Pies rzucił się na 3-latkę w mieszkaniu i dotkliwie ją pogryzł. Nie był szczepiony od dwóch lat
Policja w Łańcucie: Tylko w tym miesiącu doszło to trzech groźnych zdarzeń
Łańcucka komenda informuje, że sprawa czterolatki to jeden z trzech przypadków pogryzienia przez psy, jakimi w ostatnim czasie zajmowali się mundurowi. Mandatem karnym w wysokości 500 zł została natomiast ukarana właścicielka psa z Husowa. Zwierzę wykorzystało moment nieuwagi kobiety i przez otwartą bramę wybiegło poza posesję, gdzie zaatakowało dwie przechodzące obok kobiety. Poszkodowanym potrzebna była pomoc medyczna.
Zobacz także: Gwałcił Antosia i wynajmował go na seks! Wiemy, jaka będzie kara dla zoofila ze Śląska
Zaatakowana została również 67-letnia mieszkanka Łańcuta, która z psem rasy maltańczyk wyszła na spacer. Pupil kobiety został zaatakowany przez czworonoga o dużo większej masie. - 67-latka broniąc swojego psa upadła na chodnik doznając urazy kręgosłupa. Kobieta trafiła do szpitala, a jej pies do weterynarza - podaje policja, która szuka właścicielki psa.
- Pamiętajmy, że posiadanie czworonożnych towarzyszy to nie tylko powód do radości, ale także odpowiedzialność za wszystkie szkody przez nie wyrządzone. Zgodnie z art. 77 kodeksu wykroczeń za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo kara nagany - przypominają mundurowi.