Do dramatu doszło rok temu (28 września 2020 roku) w bloku przy ul. Joachima Lelewela w Przemyślu. Kamil odwiedził swojego kolegę, Szymka. W mieszkaniu nie było dorosłych. Były za to dwa psy, pitbulle: Jocker i Katalaja. Jeden z nich zaatakował 12-latka. Chłopiec trafił do szpitala. Niestety, przegrał walkę o życie, zmarł 1 października 2020. Ranny został również Szymon, jednak jego obrażenia były mniejsze.
Właścicielem psów był Mariusz S. (50 l.). Zwierzęta jeszcze w dniu tragedii trafiły do schroniska, a ich właściciel do aresztu. W piątek, 29 października 2021 zapadł wyrok w tej sprawie. Mariusz S. został skazany na 3 lata bezwzględnego więzienia. Mężczyzna został też zobligowany do zapłacenia nawiązki w wysokości 50 tys. zł na rzecz matki zmarłego Kamila, a także 3 tys. zł na rzecz Szymona.
Czytaj też: Pitbull zagryzł 12-letniego Kamila. Agresja była wyuczona? Miażdżąca opinia biegłych! Padły mocne słowa
W Przemyślu zapadł wyrok. W sieci zawrzało
Po ogłoszeniu wyroku w sieci zawrzało. Pod naszym tekstem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Jedni uważają, że kara jest zbyt mała, inni, że wyrok jest za wysoki.
"Niesprawiedliwość niestety rządzi tym światem. Śledziłem tę historię. I nie zgadzam się z postępowaniem ani sądów, ani właściciela, ani rodziny ofiary. Chciałbym zaznaczyć, że pies był w domu na swoim terenie i był on zamknięty. Tu wina jest po obu stronach: tak ze strony rodziny ofiary, jak i właściciela."
"Wytłumaczcie mi sposób myślenia osób obwiniających winą psa. Za psa jest odpowiedzialny człowiek - w pełni. Obwinianie w tej sytuacji psa, pisanie o „kulce w łeb” i odstrzeleniu jest zwyczajną patologią."
"Wychowanie psa zależy od właściciela i tu tkwi problem."
"Chyba w zawieszeniu??? Przecież to nie było celowe. Sam dzieciak poszedł. Nie powinno TAK być. Ale się stało ?"
"Straszne, ale nie uważam, że właściciel czworonoga zasługuje na bezwzględną karę pozbawienia wolności! Wyrok w zawieszeniu, prace społeczne i może odszkodowanie. Ale nie więzienie!!!"
Zobacz również: Mama Kamila, którego zagryzł pitbull: właściciel nigdy nie przeprosił, wyzywał mnie na zakupach