Przerażające odkrycie, którego dokonano na jednej z posesji w Zdziechowicach Drugich na Podkarpaciu odbiło się głośnym echem w całej Polsce. Przypomnijmy, w styczniu 2021 na posesji rodziny S. w Zdziechowicach Drugich przez trzy dni policjanci ze Stalowej Woli znajdowali poćwiartowane kawałki ciała Jadwigi K (+66 l.). Rozczłonkowane ciało znaleziono w ulu, część w szopie pod kombajnem, a resztę kości w piecu. Dziś, tj. w piątek, 6.08.2021 Piotr K. (54 l)oskarżony o niepowiadomienie organów ścigania o tej mrożącej krew w żyłach zbrodni, miał dobrowolnie poddać się karze (rok i 4 miesiące pozbawienia wolności, przy zaliczeniu okresu, który mężczyzna spędził w tymczasowym areszcie) przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu. Tego jednak nie zrobił, zmieniając zdanie w ostatnim momencie. Piotr K. przed sądem oświadczył, że wycofuje wniosek o dobrowolne poddanie się karze. W związku z tym jego sprawa będzie rozpoznana na wspólnym procesie z Romanem S. (32 l). Przypomnijmy, że Roman S. oskarżony jest o spowodowanie ciężkiego uszczerbku ciała Jadwigi K., skutkującego śmiercią oraz zbezczeszczenia zwłok zmarłej kobiety. Głowy kobiety nie odnaleziono po dziś dzień. Romanowi S. grozi od 5 lat więzienia do dożywotniego pozbawienia wolności. Proces ruszy 22 września.
Zobacz koniecznie: POĆWIARTOWANE kawałki CIAŁA Jadwigi znaleźli w szopie, piecu i w ulu. Co tam się wydarzyło? [REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ]