W środę (5 kwietnia 2023) zapadł wyrok w tej szokującej sprawie. Przypomnijmy, do dramatu doszło na ulicy Lipy w Leżajsku. Około godz. 22.00 mężczyzna na skuterze zaatakował 21-letniego Maksymiliana. Młody chłopak jechał na rowerze i przystanął, aby założyć łańcuch. To, co się stało mrozi krew w żyłach. Motocyklista podjechał do 21-latka i obciął mu dłoń tasakiem! Następnie uciekł. 21-letni rowerzysta trafił do szpitala.
W czerwcu ruszył proces Marka T., który złożył wyjaśnienia. Twierdził, że nie chciał odciąć dłoni, a jedynie nastraszyć młodego mężczyznę.
- Chciałem go po prostu nastraszyć. Chłopak odruchowo machnął ręką, a ja uderzyłem go w tę rękę. Chciałbym poddać się dobrowolnie karze, zapłacić pokrzywdzonemu zadośćuczynienie w kwocie 20 tys. złotych. Naprawdę, bardzo żałuję tego, co zrobiłem - mówił wtedy w sądzie Marek T
W wyjaśnieniach Marka T., odczytanych przez sąd, mężczyzna tłumaczył, że nóż, który miał przy sobie "to taki nóż, który się na wsi do kukurydzy używa", a on wcale nie zamierzał go użyć, by zrobić krzywdę Maksymilianowi B. Jak wyjaśnił, nóż nieraz woził ze sobą na skuterze.
Dziś (środa, 5 kwietnia 2023) Sąd Okręgowy w Rzeszowie skazał 45-latka. Marek T. za odcięcie dłoni otrzymał karę 8 lat pozbawienia wolności, natomiast za posiadanie substancji psychotropowych 3 miesiące. Za obydwa czyny sąd wymierzył mu karę łączną 8 lat i dwóch miesięcy pozbawienia wolności. Ma również zapłacić na rzecz Maksymiliana B. nawiązkę w wysokości 20 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.