W czwartkowy wieczór tarnobrzescy policjanci zostali wezwani do siedzącego obok jezdni na ul. Garażowej mężczyzny.
- Był on pod silnym działaniem alkoholu, miał problemy z poruszaniem się o własnych siłach. Obok leżał jego rower. Policjanci natychmiast podjęli interwencję, jednak mężczyzna odmawiał wykonywania poleceń - wyjaśnia rzecznik.
Polecany artykuł:
Okazało się, że to samotnie mieszkający tarnobrzeżanin. W trakcie prowadzonej interwencji, 73-latek nagle zasłabł i przestał oddychać.
Policjanci wezwali karetkę pogotowia ratunkowego i natychmiast przystąpili do reanimacji. Prowadzili ją, aż do chwili przyjazdu karetki. Dzięki szybkiemu działaniu, mężczyzna na czas trafił do szpitala.
Polecany artykuł: