W sobotę na terenie Nadleśnictwa Lesko znaleziono dwa martwe żubry:
- Pierwszy z nich 8-letni byk był w stanie szczątkowym, pozostała z niego tylko przednia część. Natomiast drugi 11-letni byk w bardzo dobrej kondycji miał uszkodzony kręgosłup i rany od niedźwiedzich pazurów - wyjaśnia Edward Marszałek, rzecznik RDLP w Krośnie.
Polecany artykuł:
Kolejnego dnia przeprowadzono oględziny miejsca i resztek żubrów. Wykluczono ingerencję człowieka. Ślady wskazywały na to, że żubry padły łupem drapieżnika, najprawdopodobniej niedźwiedzia:
- Kilka lat temu w tej okolicy mieliśmy przypadek zabicia żubra przez niedźwiedzia, który przez kolejne tygodnie odżywiał się swoją zdobyczą właśnie u progu zimy - przypomina Wojciech Jankowski. - Wygląda na to, że drapieżnik i tym razem skorzystał z okazji, by odłowić kolejne sztuki ze stad żubrów przemieszczających się ku swym zimowym ostojom. Głęboki wąwóz, do którego zapędzony żubr łamie nogi lub przewraca się, daje przewagę drapieżcy.