Sprawa miała zacząć się wiosną. Wówczas jeden z ministrantów w parafii w Lipie w powiecie stalowowolskim miał powiedzieć w szkole, że ksiądz go molestował. Informację potraktowano bardzo poważnie - powiadomiono prokuraturę.
Ostatecznie ustalono, że skrzywdzonych chłopców mogło być więcej - łącznie trzech, a do zdarzeń miało dochodzić w różnym okresie czasu:
Polecany artykuł:
- Do pierwszego z przestępstw opisanych w akcie oskarżenia doszło wiosną 2004 roku w Otroczu, natomiast kolejne czyny zostały popełnione w Lipie i miały miejsce w sierpniu 2006 oraz w kwietniu 2018 roku - informuje Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Stanisław M. przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, które pokrywały się z relacjami chłopców.
Były już proboszcz został tymczasowo aresztowany do 3 stycznia 2019 roku. 58-latkowi grozi od 2 do 12 lat więzienia.
Zobacz też: PODKARPACKIE: „Wąskie gardło” na trasie Przeworsk-Lublin zlikwidowane
ZOBACZ TO WIDEO: