Do tego zdarzenia doszło w środę w Majdanie Sieniawskim w powiecie przeworskim. Około godziny 16 dyżurny otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w przydrożnym rowie leży samochód. Okazało się, że pojazd chwilę wcześniej był skradziony:
Polecany artykuł:
- Policjanci ustalili, że młody mężczyzna, z terenu jednego z zakładów, chciał ukraść 9 sztuk bali drewna. Nie miał jednak transportu, by przewieźć wybrany przez siebie "asortyment". Gdy zauważył stojący na terenie zakładu samochód marki Uaz, postanowił do niego zapakować kradzione drewno. Odpalił auto i wyjechał z zakładu. Nie przewidział jednak, że skradziony uaz jest niesprawny technicznie. Dojechał nim do najbliższego skrzyżowania, gdzie auto, z powodu braku hamulców, nie zatrzymało się i wjechało do rowu, przewracając się na dach - wyjaśniają policjanci.
25-latek uciekł z miejsca zdarzenia, ale szybko został zatrzymany. Okazało się, że ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Trwa dalsze postępowanie w sprawie.
Zobacz też: Ultramaraton już za nami! Wiemy kto był najszybszy!
ZOBACZ TO WIDEO: