O tej zbrodni było głośno nie tylko na Podkarpaciu. Ostatniego dnia stycznia ubiegłego roku mieszkaniec miejscowości Podniebyle powiadomił policję, że jego sąsiad nie daje znaków życia. Mężczyzna na kanapie, w jego ciele tkwiła siekiera.
59-latek mieszkał z dwoma innymi mężczyznami. Najstarszy z nich, 76-letni, nie potrafił wyjaśnić, co się stało. Najmłodszego nie było na miejscu zdarzenia. Na mieszkańców małej miejscowości padł strach.
Po kilku dniach policja zatrzymała 40-letniego Adama G., którego zamordowany przyjął jakiś czas temu pod swój dach. Mężczyzna został przesłuchany. Przyznał, że zamordował kolegę.
Jak podaje Fakt, feralnego dnia mężczyźni mieli przyrządzać baraninę. Pokłócili się o przepis. Do tragedii doszło w nocy. Ofiara została zaatakowana podczas snu.
Adam G. przyznał się do zarzucanych mu czynów i usłyszał wyrok 13,5 lat więzienia. Rodzina zamordowanego uważa, że kara jest zbyt niska. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Zobacz też: Powiat leżajski: Poinformował policję o zwłokach, bo... nie miał już co pić