Wypadek miał miejsce w piątkowe popołudnie, przed godz. 16.00 w Nowej Dębie na DK nr 9. Od początku było wiadomo, że sprawca masakry mógł być pod wpływem. – 29-letni mężczyzna, kierujący oplem combo, jadąc w kierunku Rzeszowa, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas jezdni i czołowo zderzył się z osobowym audi. W wyniku wypadku, do szpitala trafili kierowcy obu pojazdów – relacjonują policjanci zajmujący się sprawą.
Zobacz też: Jamnica: Pozbawił Sebastianka rodziców. Grzegorz G. w szpitalu pod ochroną policji
Badanie przeprowadzone przez mundurowych potwierdziło najgorsze przypuszczenia – 1,24 promila alkoholu w organizmie. 29-latek jechał pijany i to nie po raz pierwszy. W przeszłości był dwukrotnie karany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości – w 2015 i 2020 roku. Za drugim razem, wyrokiem Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu, 29-latek otrzymał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Jak widać, nic sobie z niego nie robił.
Ustalenia policjantów i prokuratury pozwoliły na postawienie młodemu mężczyźnie – pijakowi recydywiście – dwóch zarzutów: kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wkrótce 29-latek stanie przed sądem.