Proboszcz jednej z podkrośnieńskich parafii, znajdującej się w gminie Rymanów (Podkarpackie) na początku maja odebrał telefon od osoby, która podawała się za funkcjonariusza Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie i przekonywała księdza, że jego pieniądze są zagrożone. Młody ksiądz Janusz Ł. (48 l.) niestety uwierzył i postanowił przelać wszystkie środki, którymi dysponował na konta oszustów. Prokuratura Rejonowa w Krośnie potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce i policja pod nadzorem prokuratury prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Zobacz też: Lubelskie. Kobieta chciała uratować sejf przed morskimi piratami. Straciła 170 tys. złotych!
- W dniach od 9 maja do 16 maja mieszkaniec powiatu krośnieńskiego miał przekazywać pieniądze ze swoich kont na konta oszustów. Wykonano w sumie kilka przelewów. Poszkodowany został poinstruowany, że środki na jego kontach są zagrożone i powinien przelać je na bezpieczny rachunek na platformie inwestycyjnej. Po przelaniu pieniędzy na wskazany rachunek kontakt z osobami podającymi się za policjantów się urwał - tłumaczyła Prokurator Rejonowy z Krosna, Iwona Czerwonka-Rogoś.
Gmina Rymanów. Proboszcz stracił ogromną kwotę
Jak udało się nam ustalić, ksiądz przelał pieniądze zarówno z prywatnego i parafialnego konta. W sumie około 200 tys. zł. Kiedy stracił kontakt z osobami podającymi się za rzeszowskich policjantów, przyszedł na posterunek lokalnej policji zgłosić oszustwo na tzw. "policjanta". Teraz mundurowi szukają oszustów, którzy nabrali księdza.
Zobacz również: Emocjonujące wystąpienie skazanej zabójczyni w sądzie. To mówiła Dżesika [WIDEO]
Sam proboszcz Janusz Ł. o całym zdarzeniu nie chce na chwilę obecną rozmawiać i twierdzi, że być może zrobi to po konsultacjach z policją, która prowadzi tę sprawę, ale na dzień dzisiejszy woli milczeć. Wszak malutką parafię w powiecie krośnieńskim dotknęło ogromne nieszczęście.