We wtorek (22 lutego) na terenie Zakładu Karnego w Rzeszowie doszło do niewyobrażalnej tragedii. Osadzony Artur R. kilkukrotnie ranił w szyję nożyczkami rozmawiającą z nim psycholog, życia kobiety nie udało się uratować. 39-letnia Bogumiła B.P. była żoną policjanta z rzeszowskiej Komendy Miejskiej Policji, oraz mamą dwójki małych dzieci. Jako psycholog więzienny pracowała 12 lat. W sobotę (27 lutego) o godz. 14.00 ,na cmentarzu parafialnym Sanktuarium Matki Bożej Królowej Świata-Opiekunki Ludzkich Dróg w Sokołowie Małopolskim, odbyło się ostatnie pożegnanie zamordowanej kobiety. Koledzy ze Służby Więziennej planowali uczczenie jej pamięci w wyjątkowy sposób. W chwili rozpoczęcia uroczystości pogrzebowych chcieli na trzy minuty włączyć sygnały świetlne i dźwiękowe w samochodach służbowych. Ostatecznie te plany zostały zmienione. Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś poinformował w mediach społecznościowych, że syreny alarmowe nie będą mogły zostać użyte. Jako powód Woś wskazał toczącą się wojnę na Ukrainie oraz chęć uniknięcia potencjalnej paniki. Osoby nie znające planów Służby Więziennej mogłyby bowiem uznać, że wyjące syreny mają związek z działaniami wojennymi w naszym kraju.
PRZECZYTAJ TEŻ: Śmierć psycholożki w Zakładzie Karnym. Artur R. był aresztowany za przestępstwa seksualne! Na jaw wychodzą przerażające szczegóły
Mimo zaniechania tego gestu solidarności służb z tragicznie zmarłą koleżanką, jej pożegnanie odbyło się z najwyższymi honorami. Nad grobem oddano salwę honorową, Bogumiła B.P. została pośmiertnie odznaczona, a trumnę z jej ciałem na miejsce spoczynku odprowadzali mundurowi. Jej trumna okryta została biało czerwona flagą, a obok katafalku podczas mszy żałobnej leżała jej służbowa czapka. Nie tak miał wyglądać jej ostatni dzień pracy.
Polecany artykuł:
Artur R. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego i bezprawnego pozbawienia wolności, połączonego ze szczególnym udręczeniem. Ten tego samego dnia został uznany za więźnia niebezpiecznego. Mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia, ale nie przyznaje się do zabójstwa psycholog.