Dwie uczelnie publiczne, kilka prywatnych - Rzeszów to bez wątpienia miasto studentów. Dobrze wiedzą o tym właściciele mieszkań, ktorzy chętnie oferują stancje. Politechnika Rzeszowska co roku prowadzi akcję "Pokój dla żaka", która ma pomóc w wyborze najlepszego lokum. W tej chwili w bazie znajduje się 81 ofert. Czy jest w czym wybierać, jakie są stawki i od czego zależą?
- Ceny za pokoje utrzymują się w granicach 300-500 złotych w zależności od tego, ile osób ma w nim mieszkać. Mamy też w ofercie mieszkania. Za kawalerkę zapłacimy około 1200 złotych. Cena rośnie razem z metrażem. Co ciekawe, ceny zależą przede wszystkim od standardu, odległość od uczelni na nie nie wpływa - tłumaczy nam Michał Klimczyk, sekretarz Samorządu Studentów Politechniki Rzeszowskiej.
Wymagania mają nie tylko studenci, ale i wynajmujący:
- Często zaznaczają, że życzą sobie studentów danej płci, rocznika, kierunku studiów. Wydaje się, że mają podejście stereotypowe, kierują się też wcześniejszymi doświadczeniami - dodaje Klimczyk.
Zapytaliśmy studentów, czy są zadowoleni z tego, co się im oferuje. W zdecydowanej większości narzekają, że mieszkania przez lata nie były remontowane:
- Ofert jest bardzo dużo. Nie wiem dlaczego, ale w zdecydowanej większości właściciele uważają, że studenci nie potrzebują żadnych wygód i mogą spać na pryczy. Obdrapane ściany i meble z PRL-u nie są rzadkością. Trafiają się też niebezpieczne przestarzałe piecyki gazowe - ostro kwituje Katarzynka, która w tym roku rozpocznie studia na kierunku zarządzanie.