Po latach odnaleziono Mariana O., podejrzanego o makabryczne zabójstwo
Marian O. pochodził z Podkarpacia, ale długo mieszkał i pracował głównie na budowach i jako parkingowy w Warszawie. W 2001 roku postanowił wrócić do rodzinnej miejscowości Lipa w powiecie stalowowolskim. Mężczyzna wcześniej porzucił rodzinne strony, zrzekł się spadku po rodzicach i w ogóle nie interesował się nimi.
Kiedy jego sytuacja materialna pogorszyła się wrócił do rodzinnej wsi, gdzie mieszkała jego siostra z rodziną. Wówczas Marian O. zapragnął majątku, który odziedziczyła siostra i podzieliła go pomiędzy rodzinę. Mężczyzna wszczynał awantury i groził kobiecie.
Nie inaczej miało być w nocy z 4 na 5 sierpnia 2001 roku. Niestety wówczas Marian O. nie zakończył na krzykach, a przeszedł do rękoczynów. O. bił, a następnie wręcz katował siostrę. Następnie oblał kobietę wcześniej przygotowaną benzyną i podpalił. W czasie całego zdarzenia, na pomoc matce ruszyła jej córka, która również została ranna.
Podpalona kobieta zmarła w szpitalu. Oprawca uciekł w stronę lasu i od tego czasu był poszukiwany. Za mężczyzną od razu ruszyła policyjna obława, ale nie udało się go zatrzymać. Ówczesna wiedza operacyjna policjantów pozwoliła ustalić, że mężczyzna być może ukrywał się przez krótki czas w pobliskich lasach, ale ostatecznie trafił do Warszawy, w której miał znajomości i kontakty. Tam miał przebywać kilka miesięcy. Kolejny trop prowadził do Francji, w której miał się pojawić O. Później ślad po nim zaginął.
Tamtejsze przypuszczenia nie potwierdziły się. W styczniu 2024 rzeszowscy policjanci poinformowali o zakończeniu poszukiwań Mariana O., który dzisiaj miałaby 84 lata. Według ustaleń mężczyzna kilka dni po zbrodni wskoczył pod pociąg poza terytorium Polski.
- Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób komendy wojewódzkiej w Rzeszowie prowadzą działania nie tylko na terenie Polski, ale także poza jej granicami. Dzięki codziennym staraniom i ciężkiej pracy podkarpackich „łowców głów”, w 2023 roku zatrzymano kilkanaście osób poszukiwanych listami gończymi, które chciały uniknąć zasądzonej kary pozbawienia wolności. Ogromna determinacja i zaangażowanie, pozwoliły także na zakończenie sprawy sprzed 22 lat. Były to najdłużej prowadzone poszukiwania za osobą podejrzaną o dokonanie zabójstwa. Marian O., podejrzany o zabójstwo swojej siostry, znajdował się na top liście najbardziej poszukiwanych przestępców. Policjanci, w ramach trwającego śledztwa, realizowali czynności przy ścisłej współpracy z Prokuratorem Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Dokonywali szczegółowych analiz materiałów sprawy, weryfikowali wszelkie pojawiające się informacje na temat poszukiwanego, zarówno z kraju, jak i z zagranicy oraz ustalali świadków mogących posiadać informacje na jego temat. W tej sprawie od samego początku badane były różne wersje i hipotezy na temat tego, co stało się z mężczyzną po dokonanym przestępstwie. W działania zaangażowani byli także policjanci z innych pionów komendy wojewódzkiej w Rzeszowie m.in. biegli z Laboratorium Kryminalistycznego oraz Wywiadu Kryminalnego. W toku prowadzonych czynności ustalono, że Marian O., po dokonanej zbrodni, początkiem sierpnia 2001 r., opuścił terytorium kraju i kilka dni później, popełnił samobójstwo na terenie Czech. Biegli z zakresu genetyki sądowej Laboratorium Kryminalistycznego, ze śladów zabezpieczonych w sprawie m.in. na miejscu zabójstwa, do którego doszło 5 sierpnia 2001 r., w miejscowości Lipa, wyodrębnili profil DNA, który został zarejestrowany w Zbiorze Danych DNA, gdzie nastąpiło stwierdzenie zgodności. W ramach międzynarodowej współpracy śledczy z komendy wojewódzkiej uzyskali dostęp do materiałów i profilu DNA mężczyzny o nieustalonej tożsamości, który 7 sierpnia 2001 roku zginął pod kołami pociągu w Czechach. Badania genetyczne potwierdziły, że jest to poszukiwany od blisko 22 lat Marian O. - przekazała podkarpacka policja.