W czwartek (4.08.2022) po godzinie 20.00, policjanci ruchu drogowego rzeszowskiej komendy zmierzyli prędkość, z jaką poruszał się hyundai. Okazało się, że kierowca jechał o wiele za szybko - przekroczył dopuszczalną prędkość o 33 km/h. W związku z tym, funkcjonariusze podali mu sygnał do zatrzymania. I wtedy się zaczęło!
Zobacz też: Rzeszowski Rajd Samochodowy. Zamknięte drogi i ulice, utrudnienia w powiecie rzeszowskim i strzyżowskim
- Kierowca zignorował polecenie, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci podjęli pościg za nim. Mimo podawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca w dalszym ciągu nie zatrzymywał się i kontynuował ucieczkę. Na ulicy Mieszka I mundurowi zajechali drogę hyundaiowi, ale kierowcy udało się ominąć radiowóz i jadąc pod prąd dalej uciekał. Policjanci zatrzymali pojazd przy ulicy Lwowskiej, ponownie zajeżdżając mu drogę – informuje KMP Rzeszów.
Jak się okazało, hyundaiem kierował 23-letni mieszkaniec Rzeszowa. Mężczyzna był trzeźwy. Jednak po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za popełnione podczas ucieczki wykroczenia.
Zobacz również: Kąpielisko na rzeszowskiej Żwirowni zamknięte. Powodem sinice