Kolbuszowscy policjanci z Ogniwa Patrolowo–Interwencyjnego, którzy w noc sylwestrową pełnili służbę na terenie miasta, podejmowali interwencję obok jednego z lokali na ul. Towarowej. Będąc tam, zauważyli młodego mężczyznę, który chwiejnym krokiem wyszedł z budynku i oddalił się w kierunku zarośli i przejazdu kolejowego. Funkcjonariusze zwrócili uwagę, że wyszedł sam, a panująca na zewnątrz temperatura mogła zagrażać jego życiu.
>>> Imigranci z Iraku zatrzymani w Bieszczadach. Za przerzut zapłacili po 1200 euro [ZDJĘCIA]
Polecany artykuł:
Policjanci pojechali za nim. Po chwili odnaleźli go idącego przez pola, bez butów i koszuli. Mężczyzna był kompletnie pijany, nie potrafił powiedzieć, gdzie jest i jak się nazywa. Policjanci przewieźli go do budynku komendy i ustalili jego tożsamość. Okazało się, że 21-letni mieszkaniec powiatu mieleckiego przyjechał ze znajomymi na Sylwestra do Kolbuszowej.
Funkcjonariusze skontaktowali się z rodziną, która przyjechała po mężczyznę, by zabrać go do domu.