DOM BRATA

i

Autor: Beata Olejarka Zniszczony dom Tadeusza Lafana w Cieplicach

Pomóżcie odbudować dom mojego brata [ZDJĘCIA, WIDEO]

2019-11-21 11:04

W kwietniu 2019 roku wybuch gazu w małym drewnianym domku w Cieplicach (woj. podkarpackie) zrujnował życie emeryta. 73-letni Tadeusz Lafan do tej pory samodzielny i zaradny stracił nie tylko dom po rodzicach, ale i zdrowie. Jego młodszy brat prosi o pomoc w odbudowaniu domu, do którego mógłby wrócić staruszek.

Gaz, który wybuchł zapewne przez nieszczelną instalację wyrządził wielkie spustoszenie. Z domu na odległość kilku metrów wypadły okna. Popękał komin, a dach uniósł się powietrze niszcząc cały strop. Jednak dom Tadeusza Lafana jest do uratowania!

Brat rannego, Stanisław (59 l.) założył w Internecie zbiórkę. Cel? Około 60 tysięcy złotych. Wówczas ranny w wypadku staruszek będzie mógł wrócić do domu z przemyskiego Zakładu Opiekuńczo Leczniczego, gdzie przebywa od momentu wyjścia ze szpitala.

DOM BRATA

i

Autor: Beata Olejarka Zniszczony dom w Cieplicach

- W kwietniu tego roku mojego brata Tadeusza spotkało wielkie nieszczęście. Wybuch ulatniającego się gazu zrujnował nasz dom po rodzicach w Cieplicach. Brat ma 73 lata. Mieszkał tam samotnie. Jest kawalerem i ma tylko mnie. Cudem przeżył i na wiele tygodni trafił do szpitala. Na początku wyglądał koszmarnie. Miał poparzoną twarz, a najbardziej ucierpiały ręce. Stopiły się na nich gumowe rękawiczki, które miał wtedy na sobie. Teraz rany się goją, ale nie wszystkie. Tadek po tej traumie stracił praktycznie pamięć, wymaga stałej opieki. Na razie gmina znalazła mu miejsce w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Przemyślu, pełniącym rolę hospicjum. Dziś jego cały świat to łóżko w wieloosobowej sali. Brat na razie myśli, że jest tu tylko na chwilę. Po to aby nabrać sił, a tak naprawdę nie ma gdzie wrócić - powiedział Stanisław Lafan.

DOM BRATA

i

Autor: Beata Olejarka Stanisław Lafan zbiera na dom dla brata

Pan Tadeusz faktycznie oczekuje dnia, w którym opuści zakład i wróci do swojego domu. Sam go remontował. Układał drewniane podłogi i przybijał drewniane ozdoby na ścianach. W domu przed wybuchem był mały przedsionek, który prowadził do kuchni. Z kuchni wychodziło się do dwóch pokoi. Mniejszy i większy. Większy był podzielony na łazienkę i malutką garderobę. Teraz w domu nie ma wyposażenia, a wszystkie pomieszczenia są zniszczone. Nie ma prądu i ogrzewania.

DOM DLA BRATA

i

Autor: Beata Olejarka Tadeusz Lafan obecnie przebywa w Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym w Przemyślu

 - Wiem, że  Tadeusz tęskni za domem. Kochał to miejsce. Był stolarzem, wszystko potrafił zrobić z drewna. Nie mogę się pogodzić z myślą, że miałby w hospicjum spędzić resztę swoich dni. Ja sam mieszkam 500 km od niego, na drugim końcu Polski, w Szklarskiej Porębie. Pracuję na Słowacji w fabryce, zarabiam skromnie. Teraz choruję. Jestem po operacjach i chyba będę musiał starać się o rentę. Wynajmuję malutki pokoik. Nie mam warunków, aby zabrać brata do siebie. Ale chcę wrócić i zająć się nim. Jedyne miejsce, w którym moglibyśmy razem żyć to nasz rodzinny dom. Wybuch mocno go zrujnował. Wysadził kominy, rozerwał dach i okna. Fachowcy oceniają, że budynek da się jeszcze uratować. Wszystko co posiadam, chcę włożyć w remont, ale brakuje nam co najmniej 60 tys. zł. To kwota dziś nie osiągalna dla mnie. Kredytu nie dostaniemy, bo jesteśmy za starzy. Ja i brat będziemy wdzięczni za każdą okazaną pomoc - dodał Stanisaw Lafan.

                                                                                                                        

Link do zbiórki na odbudowanie domu Tadeusza Lafana z Cieplic >>>

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki