Potworna zbrodnia w Uluczu mrozi krew w żyłach. 43-letni Marek był bez szans
Ulucz to maleńka wioska w gminie Dydnia. Mieszka tam około 70 osób, a cała wieś to zaledwie 20 km kwadratowych. We wsi jest niewiele domów i wszyscy się znają. Oprócz osad oddalonych od siebie o spore odległości jest kościół.
Zobacz: Atak na 12-letnią Anastazję w Rzeszowie. Kyrylo H. trafił z poprawczaka do aresztu
We wtorkowy wieczór (7 stycznia) w jednym z domostw miało dojść do rodzinnej awantury. W mieszkaniu przebywać miała Elżbieta, Marek i ojciec Elżbiety - Marian. Para wychowywała wspólnie dzieci. Najmłodsze miało około roku. Lokalne media poddają, że 63-letni mężczyzna w kłótni miał stanąć w obronie swojej córki. Jednak emocje wzięły górę i awantura przerodziła się w rękoczyny.
Marian B. miał chwycić za nóż i wbić go w pierś konkubenta swojej córki. Niestety to skończyło się tragicznie. 43-letni Marek upadł na podłogę i nie można było mu już pomóc. Potem w domu pojawiły się wszystkie służby. Policja natychmiast zatrzymała Mariana B.
- Prokuratura Rejonowa w Brzozowie prowadzi śledztwo o przestępstwo z art. 148 § 1 Kodeksu Karnego (zabójstwo -przyp. autora). Jak wynika z ustaleń przedmiotowego postępowania karnego – w dniu 7 stycznia 2025 r. doszło do zabójstwa mężczyzny podczas awantury domowej w miejscowości Ulucz - przekazała Joanna Ślusarska – Stopa, Prokurator Okręgowy z Krosna. - Sprawca został zatrzymany, a z jego udziałem wykonano czynności procesowe, w trakcie których ogłoszono mu treść postanowienia o przedstawieniu zarzutów i przesłuchano w charakterze podejrzanego. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, składając w trakcie czynności obszerne wyjaśnienia - dodała szefowa krośnieńskiej Prokuratury. - Aktualnie Prokurator Rejonowy w Brzozowie analizuje zgromadzony materiał dowodowy pod kątem zastosowania wobec podejrzanego środka zapobiegawczego - podsumowała.
W piątek, 10 stycznia 63-letni mężczyzna najprawdopodobniej zostanie doprowadzony do sądu. Prokuratura w takich sprawach zazwyczaj wnioskuje o zastosowanie tymczasowego aresztu. Mieszkańcy są wstrząśnięci tragedią.
Wszyscy wiedzą, gdzie doszło do zbrodni, znają Mariana i dzieci Elżbiety, które według pobratymców są największymi ofiarami tej tragedii.