Do tego zdarzenia doszło w miniony wtorek w Haczowie. Pracownik firmy energoelektrycznej powiadomił policję p próbie uszkodzenia słupa energetycznego o wadze 14 ton i wysokości 57 metrów. Mogło dojść do katastrofy budowlanej o wielkich rozmiarach.
Szybko wytypowano sprawcę. To 65-letni mieszkaniec miejscowości. Na miejscu zabezpieczono narzędzia:
- Okazało się, że kilka dni wcześniej mężczyzna przegrał rozprawę w sądzie z firmą, z którą toczył się jego spór. Podcinając słup chciał w ten sposób usunąć go ze swojej działki, wyładowując swoją złość i frustrację. Nawet w dniu zatrzymania 65-latek nie krył swoich emocji - wyjaśniają policjanci.
Zatrzymany przyznał się do winy. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia.
Zobacz też: Zakaz handlu: Kiedy sklepy będą otwarte w sierpniu 2018? [NIEDZIELE HANDLOWE]
ZOBACZ TO WIDEO: