Eksplozja gazu

Pożar szeregówek w Rzeszowie. Mirek i Marzena stracili dorobek życia. Ich córeczki nie mają nawet butów

2024-09-01 16:43

Straszny pożar, który wybuchł w sobotę, 31 sierpnia na osiedlu Biała w Rzeszowie pozbawił niektórych mieszkańców całego dorobku życia. W takiej sytuacji znaleźli się między innymi Mirek, Marzena oraz ich córeczki. W Internecie trwa zbiórka na pomoc rodzinie. - Teraz nie mają nawet podstawowych rzeczy, takich jak czyste ubrania, buty, szczoteczki do zębów czy bielizna - czytamy w opisie zbiórki na portalu zrzutka.pl

Pożar szeregówek w Rzeszowie. Doszło do eksplozji gazu

Dramatyczne zdarzenie rozegrało się w sobotę, 31 sierpnia na osiedlu Biała w Rzeszowie. Przed godz. 18.00 w jednym z mieszkań eksplodował gaz, a pożar rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia. Ewakuacja objęła 20 osób. Wstępnie służby podawały, że pożar był wynikiem wybuchu butli z gazem podłączonej do grilla. Nie jest to jednak wersja ostatecznie potwierdzona. Wśród potencjalnych przyczyn dramatu wskazuje się również możliwe rozszczelnienie instalacji gazowej. Postępowanie wyjaśniające okoliczności pożaru nie zostało jeszcze zakończone.

Na szczęście nie doszło do najgorszego, nikt nie ucierpiał w wyniku działania żywiołu. Straty materialne są natomiast ogromne. Łącznie zniszczonych jest osiem budynków. Na ten moment nie wiadomo, czy mieszkańcy będą mogli do nich wrócić. Stan obiektów oceni nadzór budowlany. Mieszkańcy osiedla Biała schronienie znaleźli u swoich bliskich. Pomoc zaoferowały im też władze miejskie oraz Caritas. Niektóre rodziny straciły cały majątek życia. Poniżej dalsza część artykułu.

Stracili majątek życia. Ich córeczki nie mają nawet butów. Potrzebna pomoc!

Jedną z potrzebujących rodzin są: Mirek, Marzena oraz ich córeczki. W pożarze stracili dosłownie wszystko, łącznie z butami, bielizną i szczoteczkami do zębów. Na portalu zrzutka.pl trwa zbiórka przeznaczona na pomoc pogorzelcom. Udział wzięło w niej już ponad 500 darczynców!

W momencie wybuchu pożaru, żona Mirka, Marzena, była w domu z jedną z córek. Udało im się uciec po eksplozji butli gazowej u sąsiada. Mirek z drugą córką byli wtedy na zakupach. Gdy wrócili, pożar był już tak zaawansowany, że udało się ocalić jedynie paszporty i trochę gotówki. Wszystko inne – rzeczy osobiste, pamiątki, ubrania, meble – zostało zniszczone. Na zdjęciach widać zniszczone pomieszczenia: salon, kuchnię, sypialnię oraz pokój jednej z córek. W kilka minut stracili wszystko, co mieli i co było im niezbędne do życia. Teraz nie mają nawet podstawowych rzeczy, takich jak czyste ubrania, buty, szczoteczki do zębów czy bielizna. Mirek i Marzena stoją teraz przed ogromnym wyzwaniem odbudowy swojego życia i życia swoich dwóch małych córek od podstaw. Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliży ich do celu i pomoże im wrócić do normalności - czytamy w opisie zbiórki.

Własną zbiórkę dla rodzin poszkodowanych w pożarze prowadzi również Caritas. Pieniądze można przekazywać na konto: 96 1020 4391 0000 6902 0002 2616, w tytule wpisując słowo "pożar". 

Sonda
Bierzesz udział w zbiórkach dla potrzebujących?
Pogrzeb Strażaka
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki