O tej sprawie robi się coraz głośniej w mediach. Wczoraj proboszcz z miejscowości Lipa koło Stalowej Woli został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.
Sprawa zaczęła się w kwietniu tego roku. 15-letni ministrant twierdzi, że 12 kwietnia pełnił dyżur w kościele. Tego dnia ksiądz miał dotykać go w miejsca intymne. Nastolatek opowiedział o tym w szkole, informacje dotarły wreszcie do kurii.
Stanisław M. 9 maja był przesłuchiwany w charakterze podejrzanego. Jak mówi nam Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, ksiądz usłyszał łącznie cztery zarzuty związane z doprowadzeniem małoletniego do poddania się innej czynności seksualnej.
Niebawem będą perzsłuchiwani kolejni świadkowie. O dalszym rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.
Zobacz też: Policjanci z Rzeszowa wyprzedzali na skrzyżowaniu?! Zobacz wideo