Sierż. sztab. Marcin Wilk na co dzień pracuje w Komisariacie Policji w Radomyślu Wielkim i podlega pod Komendę Powiatową Policji w Mielcu. Doświadczenie i opanowanie mundurowego przydało się w jego rozmowie z potencjalnymi oszustami. Szybkie działanie, zimna krew i rozsądek pozwoliły przeprowadzić natychmiastową akcję policji i zatrzymać mężczyzna zamieszkanych w próbę wyłudzenia ogromnej kwoty pieniędzy.
- W ubiegłym tygodniu do policjanta z mieleckiej komendy zadzwonił telefon stacjonarny. Podczas rozmowy mężczyzna został poinformowany, że jego siostra miała wypadek drogowy. Aby uniknąć pobytu w areszcie, musi wpłacić kaucję w kwocie ponad 100 tys. złotych. Funkcjonariusz znając doskonale metody działania sprawców tego typu przestępstw od razu zorientował się, że ma do czynienia z próbą oszustwa- relacjonowała Bernadett Krawczyk, rzecznik prasowy Policji z Mielca.
- Policjant postanowił kontynuować rozmowę, aby pomóc w zatrzymaniu sprawców. O podjętych działaniach poinformował także kolegów z Wydziału Kryminalnego. Funkcjonariusze natychmiast włączyli się w czynności mające na celu zatrzymanie przestępców i pojechali we wskazane przez oszustów miejsce, gdzie miało dojść do przekazania przygotowanej gotówki- mówiła policjantka.
Policjant przechytrzył oszustów
W efekcie tych działań, które mieleccy kryminalni podjęli natychmiast udało im się zatrzymać dwie młode osoby. Sierż. sztab. Marcin Wilk przez 40 minut rozmawiał z oszustami i sam podał im imię siostry i utwierdzał w przekonaniu, że oszuści dodzwonili się do osoby, która przekaże im pieniądze. Tłumaczył, że ma trochę gotówki, trochę weźmie od rodziny i kolegi. Dogadywał miejsce spotkania z „adwokatem” który odbierze kaucję w Rzeszowie.
Kobieta, która rozmawiała z policjantem miała być jego siostrą i tłumaczyła, że potrąciła człowieka na pasach i potrzebuje gotówki na kaucję. Podała kwotę 100 tys. zł.
–Pozbieraj te wszystkie pieniądze i dokładnie wszystko policz, bo oni żądają kaucji- mówiła.
Policjant Marcin Wilk ciągnął rozmowę udając zrozumienie. Na miejscu ustanego spotkania pokazał się z kolegami z Wydziału Kryminalnego.
- Policjanci zatrzymali 21-letniego mężczyznę, który miał odebrać pieniądze. Podczas przeszukania ujawniono przy nim środki odurzające w postaci suszu marihuany. Wstępne badania potwierdziły, że zabezpieczona substancja to marihuana. Dalsze intensywne czynności policjantów z Wydziału Kryminalnego Mieleckiej Komendy Policji, pozwoliły również na zatrzymanie drugiego, 28-letniego mężczyzny zamieszanego w oszustwo. Obaj zatrzymani to mieszkańcy woj. śląskiego. Decyzją sądu, najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie- podsumowała podkomisarz Bernadetta Krawczyk.
Polecany artykuł:
Apel policji - nie daj się oszustom
Mieleccy policjanci przypominają, że oszuści często wykorzystują metodę na "policjanta" lub "wypadek bliskiej osoby", aby wyłudzić pieniądze. W przypadku otrzymania takiego telefonu, należy zachować ostrożność i niezwłocznie powiadomić policję. Nigdy nie należy przekazywać pieniędzy ani udostępniać danych osobowych osobom dzwoniącym z nieznanych numerów. Policjanci apelują o czujność i przypominają, że w przypadku jakichkolwiek wątpliwości zawsze można skontaktować się z najbliższą jednostką policji. Sierż. sztab. Marcin Wilk wiedział jak działają oszuści i wielu telefonów do kolegów z Wydziału Kryminalnego nie musiał wykonywać. Policjanci bardzo szybko się zorientowali, że na linii są oszuści, którzy znaną metodą próbują wyłudzić pieniądze. Policja i prokuratura nigdy nie żąda pieniędzy od zatrzymanych.
- Pamiętajmy, że dzięki współpracy i szybkiej reakcji możemy skutecznie przeciwdziałać przestępczości. W tej sprawie profesjonalizm i doświadczenie funkcjonariusza okazały się kluczowe dla zatrzymania oszustów- mówiła podkom. Bernadetta Krawczyk.
Zatrzymanym mężczyznom grozi do 8 lat pozbawienia wolności.