LISEK MA NOWA MAME

i

Autor: Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych Liskiem Lesiem zajęła się weterynarz Agnieszka Majchrowicz

Przemyśl. Malutki lisek Lesio ma nową mamę z Lecznicy. Co się stało? [GALERIA]

2021-04-01 18:14

Niestety, rudą rodzicielkę Lesia najprawdopodobniej rozjechał samochód. Osesek został sam na świecie, skamląc przy drodze. Płacz malutkiego liska zwrócił uwagę spacerowiczów. Ci przywieźli dzikie dzieciątko do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Niestety, maluszek znalazł się w takiej sytuacji, że albo pomoże mu człowiek, albo zginie.

Malutkiego Lesia czekała albo śmierć na drodze pod kolami samochodów, albo w lesie, gdzie umarłby z głodu, albo został rozszarpany przez inne dzikie zwierzęta. Na szczęści los napisał inny scenariusz dla liska. Trafili się ludzie, którzy nie zostawili płaczącego i skamlącego biedaczka i zawieźli go do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Tam weterynarze co roku zajmują się malutkimi zwierzętami, którym albo zginęła mama, albo zostały zabrane  z lasu i ktoś nie potrafił się nimi zająć. W Lecznicy weterynarze od razu zbadali Lesia, otulili kocykiem, żeby nie marzł i chociaż poczuł małą ułudę matczynego ciepła. Potem zaczęli karmić maluszka butelką i specjalnym mlekiem. Opieka nad takim maluchem to zajęcie na 24 godziny w ciągu doby. Trzeba wstawać w nocy i karmić oseska, dbać, by dostawał odpowiednia ilość pożywienia i by moc zrobić wszytko tak, by lisek wrócił na wolność jak tylko będzie samodzielny.

W przemyskiej Lecznicy Lesio trafił pod skrzydła weterynarz Agnieszki Majchrowicz, która butelka wykarmiła już niejedno dzikie zwierzę. Weterynarze co roku apelują, by nie zabierać dzieci z lasu!

  • Najprawdopodobniej zwierzę nie zostało porzucone. Jego matka wróci do niego na czas karmienia.
  • Zabierając i przetrzymując dzikie zwierzę, bez wymaganego zezwolenia, narażamy się na wysoką grzywnę nawet do 5 tys. zł
  • Zwierzę trzeba będzie przetransportować do ośrodka rehabilitacji zwierząt, który może być oddalony o wiele kilometrów. To dla niego ogromny stres.
  • Zwierzę może nigdy nie wrócić na wolność.

Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]

Jak powstają wielkanocne koszyki?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki