Wystraszonego borsuka znaleźli leśnicy i przywieźli do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Tam weterynarze natychmiast się nim zajęli. Wykonano szereg badań i opatrzono biedne zwierze. Borsuk dostał imię Krzyś. Przed nim jeszcze długa walka. Trzeba go pozszywać i cały czas podawać lekarstwa na wzmocnienie, bo teraz jest bardzo słaby. Jednak Krzyś dostał drugą szansę i jest dla niego nadzieja. Weterynarze z Przemyśla będą walczyć, aż borsuk nie będzie tak sprawny żeby samodzielnie żyć na wolności.
Czytaj też: Sprawa kryminalna w Lecznicy ADA. Bocian Radek okradł wiewiórki! [WIDEO, GALERIA]
Co zrobić jeśli podczas spaceru po lesie spotkamy ranne zwierzę? Na oficjalnej stronie Lasów Państwowych mamy jasny komunikat w tej sprawie:
Pomocy można szukać u leśników, choć najlepiej powiadomić o tym urząd gminy. To gmina ma bowiem zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt obowiązek opieki nad wszystkimi zwierzętami: i domowymi (bezdomnymi), i dzikimi – zapewnienia im ewentualnego schronienia czy opieki weterynaryjnej. W tym zakresie gmina może liczyć na współpracę i pomoc ze strony członków Polskiego Związku Łowieckiego, których zobowiązują do tego przepisy.Leśnicy oczywiście chętnie doradzą, jak zachować się przy zetknięciu z rannym zwierzęciem oraz pomogą w nawiązaniu kontaktu z gminnymi urzędnikami i weterynarzami.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]