Burze na Podkarpaciu. Dramatyczne skutki nawałnicy
Jak poinformował w niedzielę po południu rzecznik prasowy podkarpackich strażaków, bryg. Marcin Betleja, oprócz usuwania połamanych konarów, strażacy pomagali również wypompowywać wodę z zalanych piwnic oraz udrażniali przepusty drogowe.
- W jednym przypadku pomogliśmy zabezpieczyć uszkodzony dach na domu. Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach mieleckim i jasielskim. Na szczęście nikomu nic się nie stało – podkreślił bryg. Marcin Betleja. Strażak zaapelował także, aby śledzić prognozy pogody i w czasie burz pozostać w domu. - Tam jesteśmy najbezpieczniejsi – dodał rzecznik podkarpackiej straży.
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarzadzania Kryzysowego w Rzeszowie przekazał w rozmowie z PAP, że w regionie prądu nie ma niemal 900 odbiorców, najwięcej w okolicach Mielca. - Uszkodzone są dwie linie energetyczne oraz 25 transformatorów – dodał.
Przez Mielec przeszła także ogromna nawałnica - jej skutki są poważne. To m.in. powalone drzewa, uszkodzone samochody, czy zalane ulice, które są zablokowane.
Przez Podkarpacie wciąż przechodzą burze; w części regionu przez cały dzień obowiązują, wydane przez IMGW, ostrzeżenia drugiego stopnia przed burzami.
Źródło: PAP
ZOBACZ TEŻ. Burze i nawałnice nad Podkarpaciem. Strażacy interweniowali prawie 500 razy. GALERIA: