Szacuje się, że na zwolnieniu lekarskim przebywa co piąty policjant. Oficjalnych danych jednak nie ma, bo ani Komenda Główna Policji, ani Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie zabrały głosu w tej sprawie. To kolejny etap protestu mundurowych, którzy narzekają na warunki pracy, nadmiar obowiązków i niskie płace. W mediach zjawisko to określane jest mianem "psiej grypy".
W ostatnich dniach liczne zwolnienia lekarskie były szczególnie odczuwalne. Przeprowadzenie ogólnopolskiej akcji ZNICZ 2018 przy brakach kadrowych było bardzo trudne.
Z danych KWP wynika, że u nas choruje około 1000 policjantów. Łącznie zatrudnionych jest około 4,5 tysiąca:
- Ciągłość służby jest zachowana, ale nie bez problemów - mówi nam Marta Tabasz - Rygiel, rzecznik KWP w Rzeszowie.
Rozkład zwolnień nie jest równomierny. Są miejsca, gdzie choruje kilka osób, ale i takie, gdzie znacznie więcej.
Policyjni związkowcy zapowiadają kolejną falę zwolnień – tym razem na 11 listopada. Tymczasem KGP i MSWiA opublikowały projekt porozumienia z policjantami: "Od 1 stycznia 2019 r. w ramach podwyżek z Programu Modernizacji Służb Mundurowych policjanci, strażacy, strażnicy graniczni i funkcjonariusze SOP otrzymają średnio o 309 zł podwyżki na etat, a pracownicy cywilni o 300 zł. MSWiA proponuje kolejne podwyższenie uposażeń funkcjonariuszy od 1 lipca 2019 r. - przeciętnie o 253 zł na etat. W ramach wcześniej podpisanych porozumień, pracownicy cywilni również otrzymają dodatkową podwyżkę w kwocie 250 zł od 1 lipca 2019 r.".
Zobacz też: Nisko: Miał 2,5 promila, potrącił dwie rowerzystki. W bagażniku wiózł broń
ZOBACZ TO WIDEO: