Radawa. Makabryczna śmierć młodego kierowcy na Podkarpaciu. 20-latek zginął pod Jarosławiem w niedzielne (8.05) popołudnie, przed godz. 18.00. Do tragedii doszło wówczas, gdy samochód wypadł z drogi. Młody kierowca roztrzaskał się o drzewo. Zginął na miejscu. Okoliczności makabrycznego wypadku bada teraz policja i prokuratura. Co tam się stało?!
– Kierujący samochodem osobowym na zakręcie drogi stracił panowanie nad pojazdem. W konsekwencji zjechał do rowu i uderzył w drzewo – informuje Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji, cytowany przez PAP.
Mimo akcji ratowniczej 20-letniego kierowcy volkswagena nie udało się uratować.
Policja i prokuratura wyjaśniają teraz okoliczności tragicznego wypadku. Ciało młodego mężczyzny zostanie zbadane podczas sekcji zwłok. Na miejscu tragedii pracowali policyjni technicy. Mundurowi apelują też o ostrożność do innych kierowców. Tylko wczoraj (7.05) na drogach w całym kraju doszło do 48 wypadków, w których zginęło sześć osób, a aż 60 zostało rannych.