Rodzice z czwórką dzieci zgubili się w Bieszczadach. Pomogli policjanci

i

Autor: KPP Lesko Rodzice z czwórką dzieci zgubili się w Bieszczadach. Pomogli policjanci

Rodzice z czwórką dzieci zgubili się w Bieszczadach. Pomogli policjanci

2021-03-15 9:21

Policjanci z Leska pomogli rodzinie, która przyjechała z Warszawy w Bieszczady, by odpocząć. Niestety, rodzice z czwórką dzieci zgubili się podczas wędrówki. Zastał ich zmrok, dlatego wezwali pomoc. Policjanci znaleźli turystów i odwieźli ich do domku. Policjanci apelują, by planując górskie wycieczki każdorazowo mierzyć siły na zamiary, tzn. dostosowywać trasę do swoich możliwości, pogody i czasu jakim dysponujemy.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 14 marca popołudniu. Turyści Warszawy, którzy wypoczywali w Górzance, wybrali się na spacer szlakiem do wodospadu, na potoku Czartów Młyn. 41-letniego mężczyznę i jego 35-letnią żonę wędrujących z czwórką dzieci, w trakcie powrotu zastał zmrok. Rodzina zeszła ze szlaku i straciła orientację w terenie. Wtedy postanowili wezwać pomoc.

- Policjanci, którzy pojechali na miejsce wskazali rodzinie drogę do miejscowości Stężnica. Rodzice z 15-letnią córką i trzema synami w wieku 11, 9 i 6 lat bezpiecznie zeszli do drogi powiatowej. Stamtąd, ze względu na wyczerpanie najmłodszych uczestników wyprawy, funkcjonariusze odwieźli rodzinę do wynajmowanego przez nich domku. - informuje KPP Lesko.

Policjanci apelują, by planując górskie wycieczki każdorazowo mierzyć siły na zamiary, tzn. dostosowywać trasę do swoich możliwości, pogody i czasu jakim dysponujemy.

- Lescy policjanci często pomagają zagubionym turystom proszącym o pomoc. W dzialaniach poszukiwawczych pomaga nam bieszczadzka grupa GOPR, oraz miejscowi strażacy. Tym razem skończyło się na strachu, pamiętajmy jednak o niebezpieczeństwie wychłodzenia organizmu i zmęczenia, które czasem nie pozwala samodzielnie kontynuować górskiej wędrówki.

Florystka roku - Małgorzata Szwakiel

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki