Rodzina pięcioraczków z Horyńca zyskała rozpoznawalność tuż po niezwykłych narodzinach maluszków. Pani Dominika w mediach społecznościowych od tamtego czasu pokazuje życie całej swojej wielkiej rodziny. Różne perypetie w sieci codziennie śledzą miliony internautów! W Wielkanoc tego roku rodzina opuściła Polskę i zamieszkała w Tajlandii na stałe. Wynajęli piękną willę z basenem. Ich wielką przeprowadzkę śledziły polskie media. Teraz Pani Dominika szeroko pokazuje życie rodziny na rajskiej wyspie.
Internauci pytają co ze szkołą, ponieważ starsze dzieci chodziły do szkół w kraju nad Wisłą. Teraz z obserwacji wynika, że wszyscy są na błogich wakacjach! To tylko część prawdy, zapewniała mama 11 dzieci.
– Na szkołę mamy plan A, B i C – mówi Dominika Clarke – Obecnie w Tajlandii trwają wakacje, przerwa związana z tajskim Nowym Rokiem, który świętowany jest w kwietniu. Ale przeprowadzka nie oznacza, że nasze dzieci się nie uczą. Nasze dzieci w tym roku szkolnym kończą szkołę edukacją domową. Jest to opcja dostępna dla każdego rodzica, ponieważ nie wszystkie dzieci muszą chodzić do budynku szkolnego, by otrzymywać edukację - wskazała mama pięcioraczków.
Wyjaśniła także, że edukacja domowa nie wygląda tak, jak ta w czasie pandemii, gdy uczniowie musieli spędzać czas przed komputerami, logując się w konkretnych godzinach i być na wszystkich lekcjach.
– Edukacja domowa polega na odkrywaniu i uczeniu się świata z rodzicami, poprzez różnego rodzaju zmysły, doświadczenia, przeżycia. I to właśnie staramy się dać naszym dzieciom – podkreśliła pani Clarke.
Blogerka opisała także "lekcje", w których jej dzieci brały udział. Biologią była wizyta w sanktuarium słoni, a odwiedziny w parku i zjazd na tyrolkach w środku dżungli to lekcja WF-u, ale i swojego rodzaju godzina wychowawcza, podczas której dzieci uczą się poprzez obserwacje. Pani Dominika zapewniała, że chce wdrożyć dzieci w tajski system edukacji, a dzieci od urodzenia są dwujęzyczne i na wyspie Koh Lanta, gdzie obecnie mieszkają pójdą do międzynarodowej szkoły.