Dramat, jaki wydarzył się w Przemyślu, rozdziera serce. Znajoma rodziny tragicznie zmarłego Kamila T. opisała całą historię na portalu pomagam.pl. Lekarzom z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach nie udało się uratować życia 12-latka, który poniedziałek 28 września został pogryziony przez psa w bloku na ul. Lelewela w Przemyślu. Chłopiec zmarł w czwartek 1 października.
Przetransportowany we wtorek z Przemyśla do Katowic 12-letni chłopiec pogryziony przez amstaffy nie mógł być operowany. Jego stan był tak ciężki, że operację trzeba było odłożyć. Niestety lekarze zdecydowali, że zamiast na salę operacyjną musi trafić na OIOM. Do wypadku doszło w poniedziałek, w mieszkaniu kolegi chłopca. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, pod nieobecność dorosłych, psy zaatakowały nastolatka. Atak był brutalny. Kamil miał rany głowy, poszarpaną twarz, szyje, pogryzienia, wygryzienia. Jego młodszy kolega w wyniku obrony też został zaatakowany przez swoje psy ale na drugi dzień został wypisany ze szpitala do domu.
11-latek, wracając ze szkoły, spotkał o rok starszego kolegę. 12-latkowi chciało się pić, więc znajomy zaprosił go do swojego domu. W mieszkaniu nie było rodziców 11-latka, a dwa psy najprawdopodobniej rasy amstaff brutalnie zaatakowały Kamilka. Jeszcze we wtorek wszyscy liczyli, że 12-letni chłopiec po transporcie karetka w eskorcie policji do Katowic zostanie natychmiast operowany. W tym stanie operacja nie była wskazana, jako zbyt duże obciążenie dla organizmu. Niestety rano w czwartek akcja serca u Kamilka zatrzymała się. Mały wojownik odszedł do aniołków. Celem tej zbiórki jest uzbieranie pieniążków na najpiękniejszy nagrobek z pomnikiem i chodniczkiem dookoła dla chłopczyka. W obecnej sytuacji już tylko tyle możemy zrobić dla Niego i Jego rodziny. Pomóc duchowo oraz finansowo. Wszystkim którzy się za niego modlili chciałabym serdecznie podziękować. Każda cegiełka się liczy. Wszystkim dziękujemy za pomoc i prosimy o udostępnienia linku. Zbiórka została utworzona po wcześniejszej zgodzie rodziny Kamila – napisała Anna Chajdak.
TU MOŻNA WZIĄĆ UDZIAŁ W ZBIÓRCE - KLIKNIJ
Wyznaczoną przez organizatorów kwotę udało się zebrać w jeden dzień.
Policja pod nadzorem Prokuratury z Przemyśla prowadzi postępowanie dotyczące zagryzienia dziecka przez psa. Właścicielowi psy zostały odebrane natychmiast po zajściu. – Właściciele nie uzyskali pozwolenia na posiadanie psów rasy niebezpiecznej. Jedenastoletni chłopiec, świadek zajścia w niedługim czasie zostanie przesłuchany przez sąd. Śledztwo trwa dopiero kilka dni, nikt nie usłyszał zarzutów – informowała Marta Petkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Pies, który zaatakował dziecko został scharakteryzowany jako pies z rasy pitbulli, nie jak omyłkowo podaje się w mediach amstaf.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected].