63-letni Wiesław P. miał 10 sierpnia nocą dwa razy przyjść do pokoju 71-latki, wykorzystać jej bezradność wynikającą z wieku i doprowadzić ją do poddania się innym czynnościom seksualnym - między innymi przez całowanie i dotykanie w miejsca intymne. Zdarzenie zauważył personel domu.
Na miejsce wezwano policję, która wykonała oględziny i przesłuchała świadków. 12 sierpnia podejrzany usłyszał zarzuty. Nie przyznał się do winy. Prokuratura przypuszczała, że może wpływać na zeznania świadków, dlatego na trzy miesiące zamknięto go w areszcie.
Wiesławowi P. grozi teraz do 8 lat więzienia. Więzienie już zna - w przeszłości odbywał wieloletnią karę za przestępstwo znęcania się.