Rudnicką tradycją stało się, że przed świętami Bożego Narodzenia na Rynku stają trzy ponad trzymetrowe anioły z wikliny. Wiklinowe postacie wyplecione zostały na stalowej konstrukcji, udekorowane światełkami, które rozbłysnęły oficjalnie w ostatnią niedzielę przed świętami. Są utalentowane muzycznie, gdyż jeden z nich gra na skrzypcach, drugi na trąbce, a trzeci na harfie. Anioły zaprojektowała Lucyna Zygmunt, a zostały wyplecione z wikliny przez Eugeniusza Waliłko z Rudnika nad Sanem, podarowanej przez firmy "Hejs" i "Delta". Do wyplecenia każdej z skrzydlatych postaci zużyto około 40 kilogramów wikliny, podarowanej przez lokalnych przedsiębiorców. Natomiast włosy aniołów zostały sprowadzone z Tajlandii. To największe wiklinowe ozdoby Bożonarodzeniowe w Polsce! Warto odwiedzić Rudnik, aby samemu obejrzeć anioły, oraz mnóstwo innych świątecznych rzeźb, oraz innych tematycznych projektów, które zdobią to malutkie podkarpackie miasteczko.
Dalsza część artykułu poniżej galerii: Rudnickie anioły rozbłysnęły na święta
- Od dwunastu lat wiklinowe anioły cieszą oczy rudniczan, zachwycają przyjezdnych i rozbudzają wyobraźnie dzieci. To bardzo przyjazny i miły akcent świąt Bożego Narodzenia, zwłaszcza teraz w czasach pandemii. Największe wrażenie anioły wywierają po zmierzchu, kiedy rozświetlają je setki malutkich lampek. Podświetlone rzeźby grają pastorałki i kolędy wprowadzając wyjątkowy klimat w mieście – mówi Waldemar Grochowski, burmistrz Gminy i Miasta w Rudniku nad Sanem.
Rozświetlenie aniołów to przyczyna do spotkania rudniczan, na którym Burmistrz wraz z druhami z OSP Rudnik nad Sanem obdarowywał mieszkańców choinkami, Koło Gospodyń wiejskich częstowało wigilijnymi przysmakami , a lokalne Koło Caritas sprzedawało stroiki. Najmłodsi rudniczanie ku uciesze wszystkich śpiewali kolędy i świątecznie piosenki. Podniosła uroczystość na stałe wpisała się w kalendarz Polskiej Stolicy Wikliny, a anioły i wiklinowe bombki zdobią Rynek wiklinowego miasta. To nie jedyne wiklinowe figury, które stoją w Rudniku nad Sanem. To malutkie miasteczko na Podkarpaciu warto odwiedzić, by pospacerować w zimowej aurze i znaleźć wszystkie wiklinowe rzeźby, a tych jest mnóstwo. Obowiązkowo należy też odwiedzić lokalnych rzemieślników i sprzedawców wiklinowych ozdób. Tych na święta robi się bardzo dużo, a koszyk zawsze się przyda!
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]