Kilka dni temu, policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu starszej kobiety z Rudnika nad Sanem. 75-latka miała problemy z pamięcią.
- Policyjne patrole rozpoczęły poszukiwania. Funkcjonariusze sprawdzali pobliskie ulice i posesje. Weszli również przez płot, na teren dawno opuszczonego, pobliskiego zakładu produkcyjnego. W wysokich zaroślach policjanci znaleźli kobietę, która wpadła do niezabezpieczonej studzienki. Zaplątała się w drut, który leżał na dnie. - informuje policja.
Policjanci wyciągnęli kobietę, która była bez butów, bo zgubiła je w zaroślach. Wynieśli starszą kobietę z terenu opuszczonego zakładu i zanieśli do domu. Na miejsce została skierowana karetka. Na szczęście kobiecie nic się nie stało.