Kopki k. Rudnika nad Sanem. Magdalena zabiła swoje dzieci, a potem siebie
Do tej tragedii doszło we wtorek, 30 marca. Do drzwi domu, w którym mieszkała razem z rodzicami zapukał ojciec dzieci, Jochen V., obywatel Niemiec, wraz z kuratorem i psychologiem. Wcześniej rodzina mieszkała w Niemczech, dzieci miały niemieckie obywatelstwo. W związku z tym, że kobieta wyjechała wraz z dziećmi z ich rodzinnego kraju, ojciec wystąpił do sądu o powrót dzieci do Niemiec. Kobieta zamknęła się w łazience pod pretekstem przygotowania dzieci do podróży. Tam nożem zabiła swoje dzieci, a potem sama odebrała sobie życie.
Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. Mieszkańcy Kopek byli wstrząśnięci. W rozmowie z „Super Expressem” mówili, że 41-letnia Magdalena V. była dobrą osobą, dbającą o dzieci. Dlaczego postanowiła zakończyć ich życia? Tego już się nie dowiemy. Magdalena została pochowana na Cmentarzu Parafialnym w Rudniku nad Sanem. W ostatnim pożegnaniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Wielu mieszkańców wsi z ciekawości zatrzymywało się przy kondukcie pogrzebowym. Grób dzieciobójczyni przypomina o strasznej tragedii, do jakiej doszło w marcu.
Więcej o zabójstwie w Kopkach k. Rudnika: