Ryan Socash przeniósł się do Polski tuż po studiach fotograficznych, które ukończył w Chicago. W naszym kraju poznał swoją przyszłą żonę, Polkę, z którą obecnie ma dwoje dzieci, otrzymał też polskie obywatelstwo. Tu rozwijał swoje artystyczne zacięcie, w którym łączył elementy fotografii, muzyki i sztuk audiowizualnych, współpracując m.in. z Czesławem Mozilem.
Zafascynowany wieloma aspektami polskości, na platformie YouTube, tworzył filmy pokazujące polska kulturę, kuchnię, a także miejsca, które warto odwiedzić. Zaangażował się też w promowanie polskiej muzyki za granicą, szczególnie w USA. Na łamach autorskiego programu "Socash And The Stars", przedstawiał obcokrajowcom takich artystów i zespoły, jak: Happysad, Myslovitz, Kult z Kazikiem Staszewskim, czy Perfect z Grzegorzem Markowskim.
W 2015 roku już jako znana osobistość internetowa, założył w serwisie YouTube kanał "Kult America", w którym przedstawia europejską kulturę widzianą oczami Amerykanina i odzwierciedla socjalne, kulturalne i społeczne aspekty różnych krajów Europy Wschodniej, szczególnie Polski. To wtedy, Ryan Socash coraz bardziej zaczął interesować się swoim własnym pochodzeniem, ponieważ podczas z rodzinnych rozmów wiedział o istnieniu polskich korzeni. Potwierdził to specjalistyczny test DNA. - Jestem Polakiem mniej więcej w 60 procentach - powiedział w jednym z filmów tłumacząc, że jest urodzonym w Stanach Zjednocznych potomkiem polskich imigrantów z rejonów Małopolski i Podkarpacia. Co więcej, dodał, że jest dumny ze swojego słowiańskiego pochodzenia i fascynuje go historia i kultura tych regionów.
Odtąd YouTuber postawił sobie za cel dotarcie do miejsca, gdzie znajdzie ślady swoich przodków, a być może wciąż żyjących tam ich potomków. Sam jeszcze z dziecięcych lat pamiętał, że jego prababcia wysyłała do polskich krewnych paczki z dziecięcymi ubrankami. W opublikowanym w czerwcu filmie, w poruszający sposób opowiedział historię odnalezienia swojej nigdy, jak dotąd, nie widzianej rodziny. Pierwszym etapem "podróży do przeszłości" był lot z z amerykańskiego Newark do Rzeszowa, natomiast pierwszym "podkarpackim" tropem były okolice Ropczyc, skąd właśnie pochodzić miała prababcia Ryana ze strony ojca. To właśnie tam, lokalny ksiądz pomógł mu w dokumentach parafialnych odnaleźć to czego szukał. Miejsca zamieszkania swoich krewnych. Tego samego dnia, zawitał on do domu w jednej z podropczyckich wsi, w którym niegdyś mieszkała jego prababcia i spotkał się tam z jej dwoma żyjącymi kuzynkami i młodszymi członkami rodziny.
- Piękna wieś położona na Podkarpaciu to historia mojej rodziny, miejsce odpowiedzialne za istnienie każdego, kogo kocham. To była najbardziej znacząca podróż mojego życia - podsumował.
Zobaczcie wzruszającą historię poszukiwania swojej tożsamości i rodzinnych korzeni:
Warto dodać, że podczas swoich podróży, Ryan Socash bardzo często próbuje tradycyjnej, polskiej kuchni. W Pstrągowej zakosztował słynnych podkarpackich proziaków, pstrąga oraz szarlotkę, która święciła sukcesy na regionalnych konkursach kulinarnych. W Kolbuszowej spróbował przekładańca z chleba z pieczonym mięsem, cebulą i ogórkami kiszonymi, a także nieśmiertelne polskie pierogi w kilku odsłonach, także na słodko. Dubiecko ugościło entuzjastę polskiego jedzenia pasztecikiem z dziczyzny oraz pikantną zupę pomidorową zwaną "Zupą Diabła i Biskupa". Kulinarna podróż Ryana Socasha zahaczyła także o Przemyśl, gdzie zjadł pierogi z twarogiem i kaszą gryczaną. Kolejnym przystankiem w jednym z filmów na kanale 37-latka był rzeszowski Rynek, gdzie na stole pojawił się tradycyjny żurek na zakwasie podany w chlebowej miseczce, a także comber z sarny ze świeżymi borowikami. Finałowym etapem była Basznia Dolna, gdzie YouTuber spróbował golonki marynowanej w miodzie i zupy z pokrzywy.
Zwieńczeniem jednej z podkarpackich podróży Ryana Socasha okazało się także nagranie nowego teledysku do znanej piosenki zespołu KSU - "Moje Bieszczady", w którym ukazane zostało piękno naszego regionu.
Czytaj też:
>>> 200-letni dąb w Rzeszowie uratowany, akcja mieszkańców zakończona sukcesem [ZDJĘCIA]
>>> Rajd rowerowy w malowniczej gminie Jedlicze, 250 osób na starcie! [ZDJĘCIA]