Bajdak, który dotychczas był dyrektorem wydziału nieruchomości w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim, został powołany przez premiera Mateusza Morawieckiego. Jego kandydaturę zgłosiła wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. Bajdak będzie pełnił funkcję do czasu wyłonienia w wyborach przedterminowych nowego prezydenta Rzeszowa.
Po odebraniu z rąk wojewody podkarpackiego nominacji Bajdak zadeklarował, że jest otwarty na współpracę ze wszystkimi środowiskami, zarówno radnymi Rzeszowa, jak i organizacjami mieszkańców. Jak zaznaczył, mandat prezydenta wybranego w wyborach powszechnych jest znacznie mocniejszy niż jego nominacja przez premiera, dlatego, jak podkreślił, nie zamierza podejmować żadnych zobowiązań, które mogłyby skutkować na przyszłość.
– Natomiast sprawy ważne, które się już toczą, być może będą potrzebowały interwencji i podejmowania konkretnych działań. I to zamierzam robić – zapowiedział p.o. prezydenta Rzeszowa. Dodał, że liczy na dobrą współpracę z pracownikami Urzędu Miasta Rzeszowa i radnymi.
Z kolei wojewoda podkarpacki Ewa Leniart podkreśliła, że jest on osobą kompetentną, która nie zakłóci bieżącej pracy urzędu i jednocześnie doprowadzi do przedterminowych wyborów.
– Wierzę głęboko, że osoba, która została wyznaczona przez Prezesa Rady Ministrów do pełnienia funkcji prezydenta miasta Rzeszowa, jest osobą kompetentną, która w sposób planowy doprowadzi do tego, żeby nie zakłócić pracy bieżącej urzędu miasta Rzeszowa i jednocześnie doprowadzić do przyspieszonych wyborów – zauważyła.
Przypomniała, że termin na przeprowadzenie wyborów to 90 dni od momentu rezygnacji dotychczasowego prezydenta miasta Tadeusza Ferenca, czyli liczone od 10 lutego br. – Kalendarz wyborczy zostanie wkrótce przedstawiony – powiedziała Leniart.
Dwa tygodnie temu Tadeusz Ferenc ogłosił rezygnację z zajmowanego od ponad 18 lat stanowiska. Zgodnie z przepisami, w przypadku wygaśnięcia mandatu prezydenta miasta przed upływem kadencji wybory przedterminowe zarządza premier. Do czasu objęcia obowiązków przez nowo wybranego prezydenta miasta, funkcję tę pełni osoba wyznaczona przez szefa rządu.
Ferenc swą decyzję o rezygnacji uzasadniał stanem zdrowia, które pogorszyło się po zakażeniu COVID-19. Wieloletni prezydent Rzeszowa jako kandydata na swoje dotychczasowe stanowisko zaproponował polityka Solidarnej Polski, wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, z którym wystąpił na wspólnej konferencji prasowej. W ubiegłym tygodniu lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości przyjęły jednogłośne stanowisko o konieczności wskazania własnego kandydata na prezydenta Rzeszowa.
Kandydata zamierza wystawić także Porozumienie, drugi z koalicjantów PiS ze Zjednoczonej Prawicy. – Nasz kandydat zostanie wyłoniony w demokratycznych prawyborach. Mamy dwóch kandydatów: jest to radny miejski Rzeszowa Waldemar Kotula oraz Arkadiusz Opoń, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej – mówił we wtorek szef podkarpackich struktur Porozumienia Stanisław Kruczek.
W czwartek szef parlamentarnego klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, podkreślił, że nie jest możliwe, aby Prawo i Sprawiedliwość nie wystawiło kandydata w przedterminowych wyborach prezydenta w Rzeszowie. W radiu Wnet ocenił zarazem, że „nie jest naturalne i możliwe, żeby koalicjanci wystawiali własnych kandydatów, nie licząc się z PiS”.
Polecany artykuł:
Liderzy partii opozycyjnych deklarują wolę wyłonienia wspólnego kandydata na nowego prezydenta Rzeszowa, choć póki co w tym kontekście wymieniają kilka nazwisk.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Platforma Obywatelska zamówiła sondaż, który ma dać odpowiedź na pytanie, który z potencjalnych kandydatów opozycyjnych miałby największe szanse w walce o Rzeszów. W badaniu wymieniono kilka nazwisk, m.in. niedawnego bliskiego współpracownika Ferenca (szefa klubu radnych jego komitetu) Konrada Fijołka, wiceprezydenta Rzeszowa Marka Ustrobińskiego, pochodzącego z Rzeszowa posła KO Pawła Kowala oraz podkarpackiej europosłanki PO Elżbiety Łukacijewskiej. Wyniki sondażu mają być znane pod koniec tego tygodnia.
PSL zaproponowało w poniedziałek kandydaturę lokalnego działacza Edwarda Słupka, prezesa spółdzielni mieszkaniowej „Zodiak” w Rzeszowie. Chęć kandydowania na prezydenta Rzeszowa zgłosili niedawno także były poseł Kukiz'15 Maciej Masłowski. Lewica oraz lider Polski 2050 Szymon Hołownia opowiadają się za wystawieniem wspólnego kandydata opozycji.