W sobotę, 16 lutego po skontrolowaniu już kilkunastu pojazdów, po godz. 18:00 kontrolerzy postanowili wykonać swoją pracę w autobusie OB na ulicy Dąbrowskiego. Kierowca po wjechaniu na zatokę autobusową otworzył drzwi, zaś kontrolerzy zaczęli rutynową kontrolę. Zupełnie niespodziewanie i bez żadnych powodów na kontrolerkę
stojącą w drzwiach wyskoczył mężczyzna. W brutalny sposób ją zaatakował doprowadzając do rozległych obrażeń jej ciała.
Agresywnego mężczyznę udało się zatrzymać przez drugiego kontrolera. Sprawca został dowieziony autobusem na Komisariat Policji zgodnie z przepisami przewozowymi. W związku z powyższą sytuacją kurs został zawieszony. Poszkodowana kontrolerka, w związku z poniesionymi obrażeniami, trafiła na pogotowie ratunkowe. Niestety nie może obecnie wykonywać swojej pracy zawodowej.
Ogromne oburzenie władz MPK wzbudza fakt, iż zaatakowana przez mężczyznę kontrolerka to drobna kobieta, co w ich przekonaniu powinno znaleźć odzwierciedlenie w karze. Kara taka powinna być przestrogą dla innych, którzy dopuszczają się tego typu przestępstw. Władze MPK dodają, że nie jest to odosobniony przypadek ataku na kontrolerów. Pracownicy na co dzień stykają się z agresją słowną oraz fizyczną ze strony pasażerów - osób łamiących przepisy prawa przewozowego. Zgubiony but podczas ucieczki z autobusu, czy napad fizyczny na kontrolerkę to tylko zarys wydarzeń z ostatniego tygodnia.