Spacerował po szpitalach, wykorzystywał nieobecność chorych w salach, szperał w ich przedmiotach, kradł dokumenty, pieniądze i karty płatnicze. Jedną z tych ostatnich wykorzystał do wypłaty gotówki z bankomatu. Nad sprawą pracowali policjanci z Baranówki. Złodziej trafił w ich ręce.
Okazało się, że kradzieży odpuszczał się 56-latek z gminy Hyżne. Funkcjonariusze czekali na niego w szpitalu przy ulicy Krakowskiej. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów.
Mężczyzna kradł w placówkach przy Krakowskiej i Rycerskiej. Na chwilę obecną postawiono mu siedem zarzutów, niewykluczone, że będzie ich więcej.