Jak informowaliśmy, w Wielką Sobotę (8 kwietnia 2023) ciało młodego chłopaka znalazła Grupa Specjalna Płetwonurków RP w rzece Wisłok.
- W dniu dzisiejszym (08.04.2023 r.) nad ranem Grupa Specjalna odnalazła w rzece Wisłok ciało młodego chłopaka. To w mojej ocenie człowiek, który w Rzeszowie dostał się do koryta rzeki kilka tygodni temu. Zadanie zostało wykonane na prośbę komendanta Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Na odnalezienie ciała 17-latka czekali rodzice którzy do samego końca wierzyli w nasz zespół - informował Maciej Rokus szef GSP RP.
Pojawiły się wtedy podejrzenia, że może chodzić o sprawę nastolatka, który 14 marca 2023 wskoczył w Rzeszowie do Wisłoka i porwał go nurt rzeki. Uciekał przed policjantami, którzy chcieli go wylegitymować. Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów wszczęła śledztwo w kierunku "doprowadzenia namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie".
Jak poinformował w środę (12 kwietnia 2023) Polską Agencję Prasową rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Krzysztof Ciechanowski, dotychczas została przeprowadzona wstępna identyfikacja zwłok na podstawie zeznań członków rodziny, którym okazano ciało. Zdaniem prokuratury pozwala ona na stwierdzenie, że to osoba, która 14 marca 2023 r. wskoczyła do rzeki Wisłok.
- W toku wykonanych oględzin zewnętrznych zwłok na miejscu ich znalezienia, nie ujawniono obrażeń, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich – wyjawił prok. Ciechanowski.
Dodał, że prowadzone są dalsze czynności zmierzające do weryfikacji tożsamości, w tym sekcja zwłok, która została zaplanowana na czwartek.Prokuratura sprawdzała też zachowanie policjantów, którzy wówczas pełnili patrol i chcieli wylegitymować nastolatka. Prokurator zapewnił, że dotychczasowe ustalenia nie wskazują, aby zaszły nieprawidłowości podczas podjęcia czynności przez funkcjonariuszy z patrolu zmotoryzowanego wobec 16-latka.
- Z posiadanych informacji wynika, że w stosunku do małoletniego toczyło się postępowanie o umieszczenie go w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w związku z demoralizacją – dodał rzecznik prokuratury.
Rzeszów: nastolatek uciekał przed policją i wskoczył do rzeki
Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że patrol policyjny zauważył 14 marca na bulwarach, w rejonie "mostu tęczowego", mężczyznę siedzącego na ławce z kapturem na głowie. Na widok radiowozu mężczyzna wstał i zaczął coraz szybciej iść w stronę ul. Piłsudskiego. Gdy policjant krzyknął, żeby się zatrzymał, mężczyzna zaczął biec i w pewnym momencie wszedł do rzeki. Porwał go nurt. Czterech policjantów próbowało mu pomóc: weszli do wody, utworzyli łańcuch, jednak nurt okazał się zbyt silny i nie zdołali go wyciągnąć.
Strażacy rozpoczęli poszukiwania młodego mężczyzny, najpierw z pontonów i z sonarem sprawdzali koryto Wisłoka oraz jego brzegi, później dołączyło do nich 50 policjantów, którzy również przeczesywali brzegi rzeki. Poszukiwania prowadzono także z powietrza - przy użyciu drona. W sobotę na wysokości mostu kolejowego w Rzeszowie ciało zostało wyłowione. Odnalazła je Grupa Specjalna Płetwonurków RP.