W Rzeszowie dane na temat jakości powietrza do tej pory były zbierane tylko przez dwa punkty obsługiwane przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Prezydent Rzeszowa zaznacza, że pomiar powietrza z zaledwie z dwóch czujników nie pozwalał na miarodajną ocenę stanu w całym mieście.
- Dlatego tworzymy sieć, która pozwoli zbierać i udostępniać mieszkańcom precyzyjne dane w każdej części Rzeszowa. Dzisiaj uruchamiamy pierwszy etap miejskiego systemu monitoringu jakości powietrza, składający się z 38 czujników. Do końca roku będzie ich już 60. Chcemy rozbudować w ten sposób system państwowy, zasponsorujemy budowę dwóch kolejnych stacji. W skład naszego systemu wchodzą m.in. czujniki Miejskiego Zarządu Dróg, urządzenia na paczkomatach InPost, a także dziesięć słupków, które ustawiliśmy przy szkołach – mówi prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
Zobacz też: Niedźwiedź Andrzej pojawił się w Bieszczadach. Co zrobić jak go spotkasz?
Zaplanowano też edukację w tym zakresie dla uczniów podstawówek.
- (Czujniki - przyp. red.) będą funkcjonować przy podstawówkach. Obok nich staną tablice informujące o tym, jak odczytywać wskazywane wyniki pomiaru. Przedsięwzięcie zakłada także organizację zajęć dla uczniów klas 6-8. Młodzież dowie się z nich m.in. jakie są główne źródła zanieczyszczeń i jak wpływać na ich ograniczenie. Prelegenci powiedzą także, jak należy się zachować, kiedy wskaźnik pokaże czerwony kolor, oznaczający złą jakość powietrza – dodaje Jolanta Kaźmierczak, wiceprezydent Rzeszowa.
Dane zbierane przez czujniki na słupkach będą na bieżąco udostępniane poprzez aplikację EkoSłupek, którą można pobrać na smartfony bezpłatnie. W zależności od potrzeb, pomiary będzie można poszerzać w przyszłości o kolejne dane, poprzez montaż dodatkowych czujników. Na przykład poziomu wilgotności powietrza, głębokości wody w rzekach, czy poziomu hałasu.