Jesień dla miasta oznacza usuwanie liści z przestrzeni miejskiej. To jedno z najważniejszych zabiegów utrzymania porządku w mieście. Trudno się dziwić - zalegające na drogach i chodnikach stanowią duże zagrożenie. W połączeniu z deszczem stwarzają idealne warunki do tego, by wpaść w niebezpieczny poślizg.
Są jednak miejsca, gdzie liście usuwane nie będą. To miejskie parki w Rzeszowie. Powód jest bardzo poważny - w liściach często zimują jeże. To decyzja władz Rzeszowa i w parkach, zarząd zieleni, nie będzie grabił ich wszystkich. Liście to także inwestycja miasta, bo z tych można zrobić kompostownik.
Dla spokoju jeży, w parkach miasto nie będzie też korzystać z dmuchaw.